Tylko 9 zł z Płatnościami powtarzalnymi
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 11.01.2015 21:45 Publikacja: 11.01.2015 20:11
Już po sobotnim biegu Justyna Kowalczyk była skrajnie zmęczona
Foto: PAP/ Grzegorz Momot
Norweżki już świętowały wielki sukces po podbiegu na Alpe Cermis, Bjoergen udzielała pierwszych wywiadów, Therese Johaug uśmiechała się jako mistrzyni wspinaczki na wielką górę, gdy Justyna Kowalczyk musiała sobie powiedzieć „dość".
Najpierw zauważono brak Polki na ostatnim punkcie pomiaru czasu, 400 m przed metą. Czujni kibice zaraz o tym donieśli i pokazali na portalach społecznościowych, jak Kowalczyk mdleje między slalomowymi bramkami, a chwilę później podjeżdża do niej skuter śnieżny z noszami.
Suzuki Marine Academy to inicjatywa, która pozwala na bezstresowe zdobycie uprawnień, dzięki którym wodniacy pod...
Browary Warszawskie i wrocławska Kępa Mieszczańska to propozycja Echo Group dla inwestorów zainteresowanych wykończonymi mieszkaniami w prestiżowych lokalizacjach, gotowymi do zarabiania od zaraz.
Gram w szachy tylko dlatego, że w nie wygrywam. Rywalizacja jest dla mnie jedyną rzeczą, która mnie napędza - mó...
W sobotę w niemieckim Landshut rozpocznie się 31. edycja cyklu Speedway Grand Prix, która wyłoni 80. indywidualn...
Kiedy ja wchodziłem do świata szachowego, nie graliśmy tak wielu turniejów. Dziś, dzięki imprezom organizowanym...
Beskidy w połowie maja staną się rowerową stolicą Polski, bo Bielsko-Biała oraz Szczyrk ugoszczą wówczas Whoop U...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas