Święto lotników

Wyremontowana Letalnica na zakończenie Pucharu Świata czeka na śmiałków. Czy ktoś poleci ponad 260 metrów i pobije rekord świata?

Aktualizacja: 18.03.2015 21:47 Publikacja: 18.03.2015 20:00

Severin Freund jest liderem Pucharu Świata

Severin Freund jest liderem Pucharu Świata

Foto: AFP

Pierwsze 13 rekordów ustanowionych zostało w Planicy, ale nie na Letalnicy, lecz na Velikance wzniesionej przez inżyniera Stanka Bloudka w 1934 r. To tam Austriak Josef Bradl jako pierwszy przekroczył granicę 100 m (1936 r.). Dalekie skoki na Velikance skończyły się jednak w 1948 r., potem przez dwie dekady rekordy padały na innych obiektach, a Planica z wolna traciła na znaczeniu.

Pod Alpami Julijskimi dojrzewała więc myśl, by dzięki przebudowie przywrócić dziełu Bloudka dawną świetność. Janez Gorišek, skoczek narciarski i architekt, szansę na wyrwanie kilku dodatkowych metrów widział jednak nie w starej Velikance, ale na sąsiednim stoku wzgórza.

Plan nowego mamuta rozrysował w czasie kontraktu w Libii, a potem już w rodzinnym kraju razem z bratem Lado kierował pracami budowlanymi. Letalnica stanęła pod Triglavem 6 marca 1969 r. Dwa tygodnie później w ciągu jednego weekendu najlepszy wynik globu został tam pobity pięciokrotnie.

Ojciec i syn

Od 1987 r. 20 kolejnych skoków dających pierwszą lokatę na liście najdalszych prób w historii oddano na Letalnicy. Takiej serii nie miał żaden inny obiekt. W tym czasie Fin Toni Nieminen przełamał długo nieosiągalną barierę 200 m (1994 r.), a dekadę temu Norweg Bjoern Einar Romoeren przeleciał w powietrzu 239 m, co było ostatnim z 43 rekordów świata pobitych w Planicy.

Przed miesiącem w Vikersund inny Norweg Anders Fannemel jako pierwszy przekroczył granicę 250 m. Ale Słoweńcy liczą na odzyskanie pierwszeństwa dzięki remontowi swej skoczni. Janez Gorišek po wzniesieniu Letalnicy nadzorował też remonty m.in. mamuta w Oberstdorfie czy niedawno Vikersundsbakken. Łącznie dzięki renowacjom przeprowadzonym przez Słoweńca padło na tych obiektach aż 19 rekordów świata. Szansa na 20. pojawi się już w najbliższy weekend.

Gorišek mimo skończonych 81 lat wraz z synem Sebastjanem zajmował się również ostatnią przebudową skoczni, która oficjalnie nosi nazwę Letalnica braci Gorišek.

Guziki puściły

Pierwszym polskim rekordzistą świata był Stanisław Marusarz. Podczas treningu w 1935 r. w Planicy stoczył walkę z Reidarem Andersenem. Najpierw Norweg osiągnął 93 m, ale zakopiańczyk odpowiedział wynikiem o 2 m lepszym. – Napięcie mięśni brzucha przy lądowaniu było tak wielkie, że puściły guziki od spodni – wspominał Marusarz. Po chwili spiker ogłosił, że jest to najdłuższy ustany skok świata.

Ale konkurent nie dał za wygraną: dwukrotnie w odstępie paru chwil poprawił rekord Polaka wynikami 98 i 99 m. Dzień później Marusarz wygrał zawody na Velikance z rezultatem 87,5 m. Był to wtedy najdłuższy skok oddany podczas konkursu. Lepsze wyniki uzyskiwano jedynie na treningach.

Blisko podobnego sukcesu był Bronisław Czech w Ponte di Legno cztery lata wcześniej (1931 r.). Wylądował o 3 m dalej od rekordu świata wynoszącego wówczas 76,5 m, jednak nie ustał próby i właśnie z tego powodu wynik nie został zaliczony. Pomimo to Włosi wynagrodzili Polaka pucharem z napisem „Rekordzista Świata". Chcieli mu też wręczyć 10 tysięcy lirów, lecz zawodnik nie przyjął podarunku z obawy przed dyskwalifikacją za złamanie zasad amatorstwa.

Piotr Fijas, Polska!

W 1987 roku, w 52. rocznicę rekordowego lotu Marusarza, Piotr Fijas powtórzył wyczyn rodaka. Brązowy medalista mistrzostw świata w lotach pofrunął na odległość 194 m i poprawił dotychczasowy najlepszy wynik o metr. – Piotr Fijas skoczył 194 m. Piotr Fijas jest nowym rekordzistą świata. Piotr Fijas, Polska! – oznajmił spiker pod Letalnicą. Był to najdłuższy skok oddany techniką klasyczną (potem pojawił się obowiązujący do dziś styl Bokloeva), na szczycie listy przetrwał aż siedem lat.

Planica to także miejsce szczególne dla Adama Małysza. Pod Letalnicą czterokrotnie odbierał Kryształową Kulę, jako jedyny skoczek zwyciężał na tym obiekcie trzy razy z rzędu, tu po raz ostatni w karierze stał na podium konkursu PŚ. W 2003 r. „Orzeł z Wisły" wyrównał rekord świata Austriaka Andreasa Goldbergera (225 m). Podobnie jak Marusarz nie cieszył się długo tym osiągnięciem. Tego samego dnia o 2,5 m dalej poleciał Fin Matti Hautamaeki.

Wszystkie rekordy świata w Planicy – z wyjątkiem jednego konkursu w czasie II wojny światowej – zostały ustanowione w marcu. W tym roku pod Triglavem organizatorzy przewidują skoki długości 260 m. Na rozbiegu przebudowanej Letalnicy staną też współrekordziści Polski w długości lotu: Kamil Stoch i Piotr Żyła (obaj skoczyli w Vikersund po 232,5 m).

Finał zimy ze skokami w Planicy od czwartku – tego dnia zaplanowano treningi i kwalifikacje (o godz. 11.) do piątkowego konkursu indywidualnego (start o godz. 14.15). W sobotę o godz. 10 konkurs drużynowy, a w niedzielę o tej samej godzinie ostatni konkurs dla 30 najlepszych skoczków PŚ.

W walce o wielką Kryształową Kulę pozostali tylko Severin Freund i Peter Prevc, gdyż Stefan Kraft ma do lidera aż 175 pkt straty. Mniejszy kryształ, za klasyfikację lotów, także powinien zdobyć Freund, choć grupa pościgowa jest większa, oprócz Prevca są w niej Anders Fannemel i Noriaki Kasai. Klasyfikację drużynową PŚ zapewne wygrają Niemcy.

Pierwsze 13 rekordów ustanowionych zostało w Planicy, ale nie na Letalnicy, lecz na Velikance wzniesionej przez inżyniera Stanka Bloudka w 1934 r. To tam Austriak Josef Bradl jako pierwszy przekroczył granicę 100 m (1936 r.). Dalekie skoki na Velikance skończyły się jednak w 1948 r., potem przez dwie dekady rekordy padały na innych obiektach, a Planica z wolna traciła na znaczeniu.

Pod Alpami Julijskimi dojrzewała więc myśl, by dzięki przebudowie przywrócić dziełu Bloudka dawną świetność. Janez Gorišek, skoczek narciarski i architekt, szansę na wyrwanie kilku dodatkowych metrów widział jednak nie w starej Velikance, ale na sąsiednim stoku wzgórza.

Plan nowego mamuta rozrysował w czasie kontraktu w Libii, a potem już w rodzinnym kraju razem z bratem Lado kierował pracami budowlanymi. Letalnica stanęła pod Triglavem 6 marca 1969 r. Dwa tygodnie później w ciągu jednego weekendu najlepszy wynik globu został tam pobity pięciokrotnie.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
szachy
Radosław Wojtaszek wraca do formy. Arcymistrz najlepszy w Katowicach
Szachy
Święto szachów i hitowe transfery w Katowicach
Inne sporty
Magnus Carlsen wraca do Polski. Będzie gwiazdą turnieju w Warszawie
Inne sporty
Rosjanie i Białorusini na igrzyskach w Paryżu. Jak umiera olimpijski ruch oporu
Inne sporty
Rusza Grand Prix na żużlu. Bartosz Zmarzlik w pogoni za piątym złotem