W Krakowie o mistrzostwo świata

W niedzielę w Tauron Arenie rozpoczynają się mistrzostwa świata Dywizji 1A. Dla polskich hokeistów to powrót na zaplecze elity.

Publikacja: 17.04.2015 07:00

W Krakowie o mistrzostwo świata

Foto: Fotorzepa, Piotr Guzik

Polska dotąd siedem razy gościła uczestników MŚ na różnych poziomach rywalizacji. Wśród gospodarzy tych turniejów był też Kraków. W 2000 r. właśnie tutaj walczyli przedstawiciele Grupy B, przemianowanej później na Dywizję 1. Wtedy jednak gra toczyła się na lodowisku im. Adama „Rocha" Kowalskiego. Tym razem zawodników z zaplecza elity przyjmie pod swój dach już nowoczesna Tauron Arena Kraków, gdzie pół roku temu o MŚ grali siatkarze.

Duży, reprezentacyjny obiekt dostał we wrześniu awaryjnie prawo goszczenia hokeistów Dywizji 1A w miejsce ukraińskiego Doniecka, pogrążonego w wojnie domowej. Pojemna hala przysparza jednak sporo problemów polskim organizatorom. Ceny biletów na jeden mecz rozpoczynają się od 40 zł, co na razie nie zachęca kibiców do uczestnictwa w tym wydarzeniu.

Stawką turnieju są dwa miejsca premiowane awansem do elity. Czekają na zespoły, które po pięciu meczach w systemie każdy z każdym osiągną najlepszy bilans punktowy. Trzy kolejne drużyny unikną przykrego losu degradacji do Dywizji 1B. Przed tym wyzwaniem staną reprezentanci Polski, Włoch, Kazachstanu, Węgier, Japonii i Ukrainy

Dla Polaków niedzielne spotkanie z  Włochami to powrót na zaplecze elity po czterech latach nieobecności. W 2012 r. IIHF dokonała podziału dwunastozespołowej dywizji na dwie części. Grupa B, gdzie znaleźliśmy się po ostatnich MŚ przed reformą, stanowiła dopiero trzecią ligę. Po kilku próbach udało się wydostać z tego przedsionka dopiero w poprzednim sezonie, dzięki udanej batalii w Wilnie pod wodzą Igora Zacharkina.

Polska to historycznie najbardziej utytułowana drużyna MŚ w Krakowie. W ostatnim czasie jednak to rywale zawodników Jacka Płachty odnosili więcej sukcesów. Kazachstan i Włochy grały w elicie w ubiegłym roku, Węgry – w 2009 r., Ukraina – w 2007 r., a Japonia – w 2004 r.

Polacy w gronie najlepszych zespołów świata występowali ostatnio w 2002 r,. Gdy w składzie znajdowali się jeszcze m.in. Mariusz Czerkawski, Krzysztof Oliwa, czy obecny selekcjoner. Był wśród nich też Leszek Laszkiewicz. Najlepszy polski zawodnik zapowiedział już, że po turnieju w Krakowie rezygnuje z gry w reprezentacji.

Duże wzmocnienie naszej kadry stanowi przyjazd Arona Chmielewskiego z HC Ocelarzi Trzyniec. Ten utalentowany zawodnik awansował ze swoim  klubem do finału ligi czeskiej. Trener pozwolił mu jednak wyjechać do ojczyzny, choć zastrzegł możliwość powrotu napastnika do Trzyńca w razie kontuzji innych graczy. Oprócz niego z przedstawicieli zagranicznych klubów w barwach Polski wystąpi jeszcze zawodnik Swindon Cats, Tomasz Małasiński – piąty strzelec brytyjskiej EIPHL.

Zabraknie filarów defensywy – Pawła Droni i Adama Borzęckiego. Ich drużyny, Fischtown Penguins.i Bietigheim Steelers, zmierzą się bowiem w finale niemieckiej DEL 2. Szczególnie ten pierwszy ma za sobą bardzo udany sezon. Zdobył już 34 punkty, jest najskuteczniejszym obrońcą play-offów. Z zespołem wywalczył już drugie miejsce w Pucharze Kontynentalnym. – Paweł jest młodym, wszechstronnym obrońcą – charakteryzował go dawny trener klubowy, a obecnie selekcjoner reprezentacji Włoch, Stefan Mair. Borzęcki natomiast to jeden z największych twardzieli i charyzmatyczny przywódca.

Aż 4 z 6 zespołów biorących udział w turnieju w Krakowie zmieniło trenerów. Rewolucję przetrwali tylko dwaj Kanadyjczycy: Mark Mahon, prowadzący Japonię, i Rich Chernomaz, który po raz trzeci podejmie z Węgrami próbę podboju zaplecza elity.

Nowy polski selekcjoner Jacek Płachta pełnił rolę asystenta poprzedniego trenera, Igora Zacharkina. Z reprezentacji Ukrainy do Kazachstanu przeniósł  się Andriej Nazarow, a na Ukrainie zastąpił go Aleksander Godyniuk. Trenerem Włochów został wspomniany Mair.

Prawie każdy z nich miał poważne problemy z obsadą bramki. Trenerowi Kazachstanu odmówił Witalij Kolesnik, a Witalij Jeremiejew doznał kontuzji i zakończył karierę. Obaj w przeszłości zdobywali tytuły dla najlepszych golkiperów sezonu w KHL. Bramki Kazachów będzie więc strzec prawdopodobnie Paweł Poluektow z Barysu Astana. – Zrobił duży postęp w tym sezonie – twierdzi najlepszy zawodnik w historii Kazachstanu, Andriej Korieszkow.

Kariery skończyli podstawowi bramkarze Węgier i Włoch: Levente Szuper (jego następca Zoltan Hetenyi złamał nogę i pauzował 11 miesięcy) i Daniel Bellissimo. Z powodu urazu na MŚ może nie wystąpić ukraiński bramkarz Naprzodu Janów – Jewgienij Napnienko. Polski selekcjoner zrezygnował zaś z Ondrzeja Raszki, Czecha z polskimi korzeniami. Wyniki uzależnił więc od mało stabilnej trójki Rafała Radziszewskiego, Przemysława Odrobnego i Kamila Kosowskiego.

Największe gwiazdy całych MŚ to trzej Kanadyjczycy. Kevin Dallman w 2012 r. rozpoczął występy w reprezentacji Kazachstanu. Od lat jest zaś wielką gwiazdą KHL, pięć razy uczestniczył w meczu gwiazd, zajmuje obecnie 5. na liście asystentów w całej historii ligi. Jego rodak Andrew Sarauer, zwycięzca punktacji indywidualnej austriackiej Erste Bank Liga, teraz zadebiutuje w kadrze Węgier wraz z dwoma innymi Kanadyjczykami: Frankiem Banhamem i Tylerem Metcalfem.

U Węgrów od kilku lat występuje też naturalizowany Słowak Ladislav Sikorcin. Brian Ihnacak to z kolei mocny punkt włoskiej reprezentacji. W tym sezonie zdobył aż 87 pkt za bramki i asysty. Jego stryj, Miroslav, był niedawno trenerem GKS Tychy i Polonii Bytom. Najlepsze statystyki w tym sezonie ligowym z uczestników MŚ posiada natomiast Ukrainiec Denis Zabłudowskij ze Steauy Bukareszt (90 pkt), przed Ihnacakiem i Japończykiem Hirokim Ueno.

Z Kazachstanu oprócz Kolesnika w Polsce nie pojawią się m.in. Dmitrij Upper i Nik Antropow. Pierwszy z tej dwójki leczy kontuzję, drugi po zakończeniu sezonu postanowił wyjechać do USA, by pomóc swemu synowi Daniłowi, utalentowanemu hokeiście, w wyborze uniwersytetu. Ze składu Węgrów ubył weteran, 44-letni Tamas Sille. Nie wiadomo, czy w Krakowie pojawi się Janos Vas – obecnie wraz ze swoim klubem, Slavią Praga, walczy o pozostanie w czeskiej ekstralidze. Japończycy do rywalizacji przystąpią osłabieni brakiem najlepszego strzelca w historii ALH – Takeshiego Saito oraz naturalizowanego Kanadyjczyka – Aarona Kellera. Ukraińcy zaś z powodu wewnętrznych kłopotów przyjechali do Polski tylko w 10-osobowym składzie.

To mogą być mistrzostwa młodego pokolenia: skutecznych Włochów Joachima Ramosera i Alexa Freia, 21-letniego Węgra Balazsa Seboka, Japończyka Yushiroha Hirano. W drużynie Jacka Płachty rola najmłodszego przypadnie Kacprowi Guzikowi z rocznika 1993. Kazachowie liczyli na Damira Ryspajewa, lecz z powodu nadwagi ostatecznie nie znalazł się w kadrze. Najmłodszy zawodnik MŚ, Ukrainiec Witalij Lialka, dopiero rok temu świętował 18. urodziny.

Mecze Polaków (wszystkie o 20.00)

Niedziela: Polska - Włochy

Poniedziałek: Polska - Japonia

Środa: Polska - Ukraina

Czwartek: Polska - Kazachstan

Sobota: Polska - Węgry

Polska dotąd siedem razy gościła uczestników MŚ na różnych poziomach rywalizacji. Wśród gospodarzy tych turniejów był też Kraków. W 2000 r. właśnie tutaj walczyli przedstawiciele Grupy B, przemianowanej później na Dywizję 1. Wtedy jednak gra toczyła się na lodowisku im. Adama „Rocha" Kowalskiego. Tym razem zawodników z zaplecza elity przyjmie pod swój dach już nowoczesna Tauron Arena Kraków, gdzie pół roku temu o MŚ grali siatkarze.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
szachy
Radosław Wojtaszek wraca do formy. Arcymistrz najlepszy w Katowicach
Szachy
Święto szachów i hitowe transfery w Katowicach
Inne sporty
Magnus Carlsen wraca do Polski. Będzie gwiazdą turnieju w Warszawie
Inne sporty
Rosjanie i Białorusini na igrzyskach w Paryżu. Jak umiera olimpijski ruch oporu
Inne sporty
Rusza Grand Prix na żużlu. Bartosz Zmarzlik w pogoni za piątym złotem