Dla polskiej osady był to pierwszy start od ponad dwóch miesięcy. Wicemistrzynie świata w swoim wyścigu prowadziły od samego startu. Na dystansie powiększały przewagę. Osiągnęły najlepszy czas dnia (6.47,79) i awansowały do półfinału. O ponad pół sekundy wyprzedziły Litwinki, które zajęły drugie miejsce.
Bardzo dobrze spisała się również inna osad, która w poprzednich mistrzostwach świata stanęła na podium. Męska ósemka (brązowi medaliści z Amsterdamu) rozpoczęła wyścig od mocnego uderzenia. Polacy na pierwszych kilkudziesięciu metrach prowadzili i zdawało się, że mogą sprawić dużą niespodziankę. Jednak mistrzowie olimpijscy Niemcy nie tylko odrobili straty, ale także z olbrzymią przewagą przypłynęli na metę. Polską osadę (ostatecznie drugą) wyprzedzili o półtorej długości łodzi. Nasi wioślarze i tak mogą czuć się usatysfakcjonowani, ponieważ pokonali bardzo silnych Amerykanów. Polska popłynie w repasażach.
Kobieca czwórka podwójna zajęła w przedbiegu trzecie miejsce uzyskując całkiem przyzwoity czas 6.17,50. Wygrały Niemki (6.15,24) i to one zakwalifikowały się do finału A. Polki czeka występ w repasażach.