Mistrzostwa Świata w kolarstwie: Rodacy pomogą

W niedzielę wyścig ze startu wspólnego, tytułu broni Michał Kwiatkowski. Jutro jazda na czas.

Publikacja: 22.09.2015 20:30

Michał Kwiatkowski w tęczowej koszulce mistrza świata zdobytej rok temu wygrywa w kwietniu wyścig Am

Michał Kwiatkowski w tęczowej koszulce mistrza świata zdobytej rok temu wygrywa w kwietniu wyścig Amstel Gold Race

Foto: BELGA PHOTO DIRK WAEM

Tylko pięciu kolarzy wygrało mistrzostwa świata rok po roku. Byli to Belgowie: Georges Ronsse (1928 i 1929), Rik Van Steenbergen (1957, 58), Rik Van Looyo (1960, 1961), oraz Włosi: Gianni Bugno (1991, 1992) i Paolo Bettini (2006, 2007). Ale nie tylko z powodu statystyk Kwiatkowski staje w Richmond (USA) przed trudnym zadaniem.

Tęczowa koszulka zdobyta rok temu w hiszpańskiej Ponferradzie spowodowała wiele zmian w jego sportowym życiu. Nie wszystkie okazały się korzystne. Najbardziej oczywista – zwiększona popularność – była dla 25-letniego kolarza najmniejszym problemem. Doskonale wie, jak ją z rozsądkiem wykorzystać. W Warszawie założył kolarską klubokawiarnię połączoną ze sklepem rowerowym, w rodzinnym Toruniu zorganizował wyścig dla amatorów, z rozmachem (jest więcej chętnych niż miejsc) ze swoimi byłymi trenerami prowadzi akademię kolarską Copernicus.

Złośliwy szef

Sukces zagwarantował mu także podwyżkę, a organizatorzy niemal każdego wyścigu chcieli, by w nim wystartował. – Musiałem racjonalnie podchodzić do wielu zaproszeń – opowiadał Kwiatkowski. Głównie dzięki mistrzostwu otrzymał też propozycję zmiany grupy. Nie oparł się tej pokusie, wiadomo, że opuszcza zespół, z którym był związany od trzech lat, choć nie wiadomo jeszcze oficjalnie, z kim podpisze nowy kontrakt. Najprawdopodobniej będzie to brytyjska drużyna Sky.

Być może właśnie to zamieszanie jest powodem słabszej formy Kwiatkowskiego w drugiej połowie sezonu. W marcu był drugi w tygodniowym wyścigu Paryż–Nicea, w kwietniu wygrał Amstel Gold Race, by potem nie odnieść żadnego sukcesu. Słabość mistrza wyraźnie widać było podczas Tour de France i Tour de Pologne. Z obu wyścigów się wycofał, a miał wielkie plany. Dopiero w niedzielę w MŚ w Richmond – jakby na pożegnanie z Etixxem – odrodził się, zdobywając srebrny medal w jeździe drużynowej na czas.

Kwiatkowski musiał radzić sobie ze złośliwością dyrektora zespołu Patricka Lefevere'a. Podczas Tour de France belgijski menedżer zakwestionował umiejętność jazdy Kwiatkowskiego w wielkich tourach. – Nie można zmienić nagle karoserii – mówił. Wspominał też o braku lojalności i wdzięczności. Menedżerowi nie chodziło wyłącznie o zmianę grupy, choć miało to wielki wpływ na potraktowanie Kwiatkowskiego przez szefa. Podobno kolarz nie powiadomił Lefevere'a o swoich zamiarach, dyrektor dowiedział się o tym z mediów. Gdy usłyszał od włoskiego agenta Polaka, jakiego kontraktu Kwiatkowski oczekuje, ostatecznie się obraził. W kolarstwie takie sytuacje to norma. Doświadczył tego i Kwiatkowski w 2011 roku, kiedy odchodził z Radioshack do zespołu Lefevere'a. Wtedy Amerykanie, aby upokorzyć zawodnika, nie zezwolili na start Polaka w Tour de Pologne.

Teraz torunianin co najwyżej ma zmniejszoną opiekę szkoleniową Etixxu. Może to mieć wpływ również na niedzielny wyścig. W Ponferradzie trenerzy grupy Kwiatkowskiego przygotowywali go niemal do ostatniego dnia mistrzowskiego startu. Dziś musi liczyć na siebie, polskich kolarzy i selekcjonera Piotra Wadeckiego.

Mocna Polska

Nasza męska reprezentacja, choć mniej liczna niż przed rokiem, jest mocna. W obronie tytułu pomagać Kwiatkowskiemu będą zawodnicy, z których każdy coś w tym sezonie wygrał: Rafał Majka (etap w Tour de France, trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Vuelty), Maciej Bodnar (etap w Tour de Pologne), Michał Gołaś (Kampioenschap van Vlaanderen), Tomasz Marczyński (mistrzostwo Polski), Maciej Paterski (etap w Dookoła Katalonii).

Trasa w Richmond przypomina wiosenne klasyczne wyścigi w Belgii i Holandii, w których Kwiatkowski czuje się najlepiej. Jest długa (261 km), pagórkowata, są na niej nawet odcinki brukowane. Kończy się tylko pozornie płaskim finiszem. Preferuje więc nie czystej krwi sprinterów, ale kolarzy wszechstronnych, takich jak zwycięzca z Ponferrady.

Ale kolarzy o podobnym profilu pojedzie w stolicy Wirginii jeszcze kilku: Hiszpan Alejandro Valverde, który w tym roku wygrał dwa ardeńskie klasyki: Strzała Walońska i Liege-Bastogne-Liege oraz etap podczas Vuelty, a na Tour de France był trzeci; Norweg Alexander Kristoff, zwycięzca Tour de Flandres, Niemiec John Degenkolb, najszybszy w tym roku w Paryż – Roubaix i Milan – San Remo.

Są też inni mistrzowie sprzed lat: Portugalczyk Rui Costa, Belgowie Tom Boonen i Philippe Gilbert. Zawsze silni Włosi mają w drużynie sfrustrowanego nieudanym sezonem (czwarte miejsce w TdF, dyskwalifikacja we Vuelcie) Vincenzo Nibaliego. Odpoczywają wszyscy zwycięzcy wielkich tourów Giro, TdF i Vuelty: Hiszpan Alberto Contador, Brytyjczyk Christopher Froome i Włoch Fabio Aru. Wycofał się po niedawnej kraksie Mark Cavendish.

Polskie szanse to nie tylko Kwiatkowski. Już w wyścigu drużynowym kobiet medale zdobyły Katarzyna Pawłowska i Katarzyna Niewiadoma. W środowej czasówce panów pojadą mistrz Polski Michał Białobłocki i drugi we Vuelcie na etapie jazdy na czas Maciej Bodnar.

Mistrzostwa świata w Richmond

Środa od godz. 19: jazda indywidualna na czas mężczyzn

Sobota od godz. 19: wyścig ze startu wspólnego kobiet,

Niedziela od godz. 15: wyścig ze startu wspólnego mężczyzn

Transmisje w Polsat Sport Extra

Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata
Materiał Promocyjny
Jak przez ćwierć wieku zmieniał się rynek leasingu
Inne sporty
Polak płynie do USA. Ksawery Masiuk będzie trenował ze szkoleniowcem legend
Inne sporty
Czy to najlepszy sportowiec 2024 roku? Dokonał rzeczy wyjątkowych
Inne sporty
Tomasz Chamera: Za wizerunek PKOl odpowiada jego prezes
Materiał Promocyjny
5G – przepis na rozwój twojej firmy i miejscowości
pływanie
Mistrzostwa świata w pływaniu. Rekordowa impreza reprezentacji Polski
Materiał Promocyjny
Nowości dla przedsiębiorców w aplikacji PeoPay