Minęły prawie dwa tygodnie od zwycięskiej walki z Władymirem Kliczką w Düsseldorfie, a nowy król wagi ciężkiej nadal przyjmuje i zadaje ciosy. Wielka Brytania ma z nim problem – z jednej strony pięściarz niezaprzeczalnie odniósł sukces, z drugiej twardo broni wizji świata, w którym, jak mówi, „najlepsze miejsca dla kobiety to kuchnia i na plecach...".
Słowa o roli kobiet, oskarżenia o homofobię i seksizm spowodowały, że już ponad 100 tysięcy osób podpisało się pod żądaniem usunięcia nazwiska Fury'ego z finałowej listy nominacji do głównej nagrody plebiscytu BBC na najlepszego sportowca roku – Sports Personality of the Year (SPOTY).
W środę policja w Manchesterze potwierdziła, że otrzymała doniesienie o przestępstwie i rozpoczęła śledztwo w sprawie komentarzy Tysona Fury'ego na temat homoseksualizmu, aborcji i pedofilii wygłoszonych przed walką z Kliczką w BBC Radio 2.
Są politycy i dziennikarze, którzy mówią, że nie da się pogodzić prestiżowego tytułu z irytującym wizerunkiem człowieka, który jednego dnia twierdzi, że on sam ma więcej wyrazistości w najmniejszym palcu lewej nogi niż cała reszta kandydatów, a drugiego, że tytuł sportowca roku jest mu zupełnie obojętny.
Tyson Fury kandyduje w plebiscycie BBC w dwóch kategoriach: głównej, czyli sportowca roku – nagroda idzie do osoby, której działanie w największym stopniu przyciągnęło uwagę publiczności, oraz jednej z dodatkowych – Helen Rollason Award, wręczanej sportowcowi, który miał wybitne wyniki w obliczu znaczących przeciwności.