Trener kadry Michał Doležal uznał, że po sierpniowych skokach w Zakopanem, krótkim urlopie i kilku pracowitych tygodniach treningów reprezentacji, znów przyszedł czas na sprawdziany dla najlepszych. Na przedostatnie zawody na niedużej skoczni (HS-90) w Hinzenbach powołał zatem znaną piątkę z kadry A: Kamila Stocha, Dawida Kubackiego, Piotra Żyłę, Jakuba Wolnego i Macieja Kota oraz parę z kadry B: Pawła Wąska i Aleksandra Zniszczoła.
W Hinzenbach pojawi się wielu mocnych skoczków, przede wszystkim z Austrii, wśród nich Michael Hayboeck, zawodnik miejscowego klubu UVB, także Stefan Kraft i Gregor Schlierenzauer (zabraknie tylko kontuzjowanego Daniela Hubera). Przylecą również silni Japończycy, z Ryoyu Kobayashim, który efektownie wygrał dwa sierpniowe konkursy FIS Grand Prix na igielicie w Hakubie.
Skoczkowie japońscy zdecydowanie zdominowali w tym roku klasyfikację letnich skoków, liderem jest Yukiya Sato, który wyprzedza Słoweńca Timiego Zajca oraz trzech swych kolegów z reprezentacji: Naoki Nakamurę, Keiichi Sato i Ryoyu Kobayashiego. Zajc nie będzie jednak bronił w Hinzenbach dobrej pozycji.
Najlepsi Polacy, po raczej szkoleniowym traktowaniu skoków na igielicie, nie zajmują wysokich miejsc, najwyżej jest Kubacki – ósmy. Interesujące jest jednak to, czy na małej austrackiej skoczni zaczną już straszyć rywali zapowiadanymi przez Adama Małysza znaczącymi usprawnieniami technicznymi sprzętu.
Program skoków FIS Grand Prix w Hinzenbach zaczyna się od sobotniego oficjalnego treningu (16.30), po którym od 18.30 rozegrane zostaną kwalifikacje. Niedzielny konkurs indywidualny rozpocznie się o 15.30 (seria próbna godzinę wcześniej). Transmisje z zawodów zapowiedziały stacje TVP Sport i Eurosport.