Majka uczestniczył w kraksie ok. 70 km po starcie 9., "królewskiego" etapu wyścigu. Mimo poważnych stłuczeń kontynuował jazdę, ale ostatecznie obrażenia okazały się na tyle dotkliwe, że miał zrezygnować z dalszej jazdy w turnieju, o czym poinformowano na jego profilu na FB.
Informacja zamieszczona na profilu sportowca nie została oficjalnie potwierdzona. Decyzja o ewentualnym dalszym udziale Majki w Tour de France zapadnie po konsultacjach lekarskich. Majka przebywa obecnie w szpitalu na badaniach.
Dawno w Wielkiej Pętli nie było tak szalonego, pełnego dramatycznych zdarzeń dnia jak dzisiejszy. Po dziewiątym etapie miejsce w pierwszej dziesiątce straciło czterech kolarzy, ale tylko jeden z nich – Alberto Contador – w czysto sportowych okolicznościach. W tej samej kraksie co Majka wziął udział pierwszy lider tegorocznego touru Geraint Thomas. Walijczyk złamał obojczyk.
Jeszcze groźniejszy incydent miał miejsce na zjeździe z Mont du Chat. Australijczyk Richie Porte, jeden z tych, co mieli walczyć z Christopherem Froomem o końcowe zwycięstwo, stracił na zakręcie panowanie nad rowerem, upadł na asfalt z tak wielką siłą, że uderzył jeszcze o zbocze góry. Na miejscu został opatrzony, potem ambulans odwiózł go do szpitala.