Stan Wawrinka to mistrz z Paryża z 2015 roku i finalista z ubiegłego roku, ale powrót po kontuzji kolana wciąż mu się nie udaje. Szwajcar przegrał 2:6, 6:3, 6:4, 6:7 (5-7), 3:6 z Hiszpanem Guillermo Garcią-Lopezem, od pierwszego seta czuł ból lewego kolana (tego operowanego) i choć środki medyczne podziałały, to jednak nie tak, by Stan the Man mógł wygrać.
Efekt tej porażki jest wyraźny – Wawrinka spadnie na 256. miejsce na świecie. Po meczu tenisista rzekł, że liczy na zaproszenia w kolejnych turniejach ATP, bo ranking nie kłamie. – Jeśli będę musiał grać w challengerach, nie mam z tym problemu. Nowy ból kolana nie ma związku z operacją, w sumie jestem zdrów i gotów do gry. Do wygrywania też – oświadczył.