Radwańska w Eastbourne: finału nie będzie

Agnieszka Radwańska przegrała z Aryną Sabalenką 3:6, 6:1, 3:6 w półfinale turnieju w Eastbourne. Teraz Wimbledon

Aktualizacja: 29.06.2018 14:40 Publikacja: 29.06.2018 14:23

Radwańska w Eastbourne: finału nie będzie

Foto: AFP

Mecz był trochę zaskakujący: obie panie zaczęły od serii wzajemnych przełamań serwisowych, w końcu przy stanie 3:3 pierwsza tę niefortunną passę przerwała tenisistka z Białorusi i atakując niemal każdą piłkę z dużą dozą odwagi, wywalczyła set.

Polka była nieco przytłoczona intensywnością gry rywalki, w rozmowie z trenerem Tomaszem Wiktorowskim po pierwszym secie poskarżyła się także na lekkie zmęczenie. Trener zalecił skracanie wymian, różnicowanie rytmu serwisów, częste slajsy i spokój. – Wynik nie jest taki ważny – dodał, mając zapewne w głowie dalekosiężny cel – dobry start w Wimbledonie.

Aryna Siergiejewna Sabalenka (45. WTA) z Mińska to typowa postać młodego tenisa kobiecego: 20 lat, 182 cm wzrostu, wielka potęga serwisu i uderzeń z głębi kortu oraz równie wielka chęć podejmowania ryzyka, nie zawsze uzasadniona, choć jak się uda, to tylko bić brawo.

W jej krótkiej karierze zawodowej zapisano pięć zwycięstw w turniejach ITF i jedno w najskromniejszym turnieju WTA (z pulą 125 tys. dol.) w minionym roku w Mumbaju (kiedyś Bombaju).

Poza czwartkowym zwycięstwem nad Karoliną Pliskovą (pierwszym nad tenisistką ze szczytowej dziesiątki rankingu WTA), znacznych sukcesów jednak nie zanotowała, bo ciągłe grzmoty na korcie, to jednak nie zawsze sposób na wygraną. W drugim secie z Radwańską Białorusinka też zaliczyła nagły spadek formy, pogubiła się, żadne rady trenera Dmitrija Tursunowa nie pomagały, co Polka wykorzystała z właściwą sobie skwapliwością.

Set decydujący przyniósł odrodzenie Sabalenki, choć Polka prowadziła 3:2 i serwowała. Podsumowanie startu Agnieszki Radwańskiej na trawiastych kortach w Eastbourne wypada jednak zdecydowanie na plus: cztery niezłe mecze, trzy zwycięstwa, kolejny krok w kierunku odbudowania formy został zrobiony.

W Wimbledonie Polka zagra pierwszy mecz w poniedziałek, rywalką będzie kolejna młoda tenisistka (rocznik 1997), Elena-Gabriela Ruse z Rumunii (197. WTA), która przeszła kwalifikacje. Panna Ruse zwyciężała sześć razy w turniejach ITF, ale w turniejach WTA widywano ją dotychczas bardzo rzadko, zwykle w kwalifikacjach.

Aryna Sabalenka zagra w sobotę finał w Eastbourne z Andżeliką Kerber lub Karoliną Woźniacką.

Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu
Tenis
Billie Jean Cup w Radomiu. Jak wygrać bez Igi Świątek?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Tenis
Katarzyna Kawa w formie tuż przed turniejem w Radomiu