Puchar Davisa: Koniec historii

W ten weekend pożegnanie z Pucharem Davisa, jaki znaliśmy i rozumieliśmy.

Aktualizacja: 20.11.2018 22:08 Publikacja: 20.11.2018 17:29

Francuzi z Pucharem Davisa po ubiegłorocznym finałowym triumfie nad Belgią

Francuzi z Pucharem Davisa po ubiegłorocznym finałowym triumfie nad Belgią

Foto: AP, Michel Spingler

Wieko trumny zamkną na stadionie w Lille tenisiści Francji i Chorwacji, którzy ostatni raz rywalizować będą według starej formuły, co oznacza mecze do trzech wygranych setów, dwa single w piątek, debel w sobotę i dwa kolejne single w niedzielę. Ostatni raz jedna z drużyn może też liczyć na wsparcie publiczności, bo jest gospodarzem finału i – co za tym idzie – miała prawo wyboru nawierzchni.

To część daviscupowej alchemii, wybór nawierzchni był zawsze pierwszym taktycznym pojedynkiem, jeszcze zanim gracze wyszli na kort. W niektórych reprezentacjach decydujące znaczenie miał głos tenisisty nr 1 – tak było ostatnio np. w reprezentacji Polski (decydował Jerzy Janowicz), są drużyny, np. Hiszpanie, które z każdym chcą grać na korcie ziemnym, i są takie, które stawały przed dylematem: wybieramy to, co lubimy, czy raczej to, czego nie lubią rywale.

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Tenis
Jannik Sinner wygrał Wimbledon. Jeszcze kilka miesięcy temu był zawieszony za doping
Tenis
Wojciech Fibak dla „Rzeczpospolitej”: Wydaje się, że wróciła terminatorka Iga
Tenis
Tomasz Wacławek: Iga Świątek. Polska księżna Wimbledonu
Tenis
Iga Świątek pierwszą polską mistrzynią Wimbledonu. Nie pozwoliła rywalce marzyć
Tenis
Postawiła siebie na pierwszym miejscu. Amanda Anisimova – rywalka Igi Świątek w finale Wimbledonu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama