Iga Świątek: Każdy mecz czegoś uczy

Po porażce z broniącą tytułu Simoną Halep (nr 3) 1:6, 0:6 w czwartej rundzie turnieju Roland Garros, Iga Świątek nie miała do siebie wielkich pretensji, nie skarżyła się też na ból pleców.

Aktualizacja: 03.06.2019 19:49 Publikacja: 03.06.2019 19:46

Iga Świątek: Każdy mecz czegoś uczy

Foto: AFP

„Grałam na środkach przeciwbólowych, więc nic mnie nie bolało, nie wiadomo tylko, jak będzie gdy przestanę je brać. Na korcie centralnym czułam się dziwnie, tak jakby ten mecz toczył się obok mnie. Nawierzchnia była bardzo śliska, po pierwszym secie zmieniłam buty, ale to nic nie dało. Zwykle potrafię odgadnąć gdzie zagra rywalka, z Simoną tak nie było, ale to przecież zwyciężczyni tego turnieju, dlatego nie mam do siebie wielkich pretensji. Każdy mecz czegoś uczy. Pierwszy w Paryżu to była nauka opanowania stresu, drugi - utrzymania koncentracji, trzeci nauczył mnie, że mogę wygrywać nawet, gdy mam kontuzję. O czwartym dopiero pomyślę, porozmawiam z moim sztabem, to wszystko stało się przecież przed chwilą. Teraz wracam do domu, kończę rok szkolny i przygotowuję się do sezonu na trawie” - powiedziała Iga Świątek.

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Tenis
Iga Świątek broni tytułu w Madrycie. Już na początku szansa na rewanż
Tenis
Porsche nie dla Igi Świątek. Jelena Ostapenko nadal koszmarem Polki
Tenis
Przepełniony kalendarz, brak czasu na życie prywatne, nocne kontrole. Tenis potrzebuje reform
Tenis
WTA w Stuttgarcie. Iga Świątek schodzi na ziemię
Tenis
Billie Jean King Cup. Polki bez awansu