Mecz Tsitsipas – Rublow zaczął się od zaskakująco wysokiej przewagi greckiego tenisisty. Jego rywal tak jak dwa dni wcześniej wydawał się nie wytrzymywać stresu pierwszego startu w wielkim finale ATP Tour. W drugim secie gra się jednak wyrównała, Rosjanin zaczął lepiej serwować, dodał energii uderzeniom, a gdy ta poprawa spotkała się ze spadkiem koncentracji Greka, na tablicy wyników pojawił się remis.
Rozstrzygający set miał najwięcej dramatyzmu, choć do stanu 6:6 o wygrywaniu gemów decydowało podanie. Tie-break zaczął się lepiej dla Greka, lecz desperackie ataki Rosjanina dały mu wyrównanie, potem nawet piłkę meczową, którą zmarnował popełniając podwójny błąd serwisowy. Tsitsipas pierwszego meczbola nie zmarnował.