W singlu Ana Konjuh była za silna, za to w deblu Polka i barwna Amerykanka tworzą zaskakująco skuteczną parę, która z przytupem wygrała drugi mecz (6:3, 6:1 z rozstawionymi z nr 6 Chinkami Yifan Xu i Shuai Zhang) i śmiało patrzy w przyszłość. Wygląda na to, że panie walcząc na korcie dobrze się bawią, w mediach społecznościowych widać pozytywne odbicie tej zabawy. Może dobrze, że Iga Świątek z powodzeniem odkrywa uroki debla, ta umiejętność powinna się przydać w turnieju olimpijskim w Tokio.

Na razie parę polsko-amerykańską czeka ćwierćfinał z deblem Ludmiła Kiczenok (Ukraina) i Jelena Ostapenko (Łotwa), który jeszcze się nie napracował na Hard Rock Stadium, gdyż po wygranej w pierwszej rundzie, w drugiej dostał zwycięstwo walkowerem od bardzo ciekawej pary Simona Halep i Andżelika Kerber, ze względu na kontuzję Rumunki.

Kobiecy turniej singlowy doszedł do 1/8 finału - na poniedziałek zaplanowano wszystkie mecze tej fazy, wśród nich tak interesujące jak Ashleigh Barty – Wiktoria Azarenka, Elise Mertens – Naomi Osaka, Bianca Andreescu – Garbine Muguruza lub Petra Kvitova – Elina Switolina. Ćwierćfinał deblowy Polki i Amerykanki odbędzie sie we wtorek.

W męskiej części turnieju na Florydzie też nudy nie ma. Po porażce 5:7, 4:6 polsko-kanadyjskiego debla Hubert Hurkacz i Felix Auger-Aliassime z mistrzami Australian Open 2021 Ivanem Dodigiem i Filipem Polaskiem (Chorwacja, Słowacja, 4) w programie na poniedziałek pozostał drugi mecz singlowy Polaka (w /16 finału) z dobrym znajomym, Denisem Shapovalovem (11. ATP). Kilkanaście dni temu w Dubaju Hurkacz przegrał z reprezentantem Kanady 4:6, 3:6. Może teraz będzie lepiej.