W poniedziałek zakończył się pierwszy turniej w czasach pandemii. W Hoehr-Grenzhausen Yannick Hanfmann (ATP 143) dwukrotnie nie dał szans Dustinowi Brownowi (ATP 239). Najpierw wygrał z dwukrotnym pogromcą Rafaela Nadala w fazie grupowej, a następnie w finale. W obu przypadkach zacięte były pierwsze sety. Kończyły się wynikami 4:3 i 4:2. Drugie partie w obu przypadkach triumfator rozstrzygał do zera.
Niebawem na korcie zobaczymy także Hurkacza. Trzydniowe zmagania w West Palm Beach odbywać się będą bez udziału publiczności i z zachowaniem wszelkich środków ostrożności. Podczas meczu obecny będzie tylko sędzia główny, a każdy z zawodników otrzyma własny zestaw piłek i wyznaczony obszar poza kortem. Ponadto gracze będą odpowiedzialni za zapewnienie sobie we własnym zakresie napojów oraz ręczników.