Blisko awansu jest David Ferrer. W finale w Walencji pokonał Marcela Granollersa 7:5, 6:3, w trudnym półfinale wygrał ze Szwedem Robinem Soederlingiem i w wyścigu do Masters jest teraz siódmy, tuż przed Andym Roddickiem, tuż za Tomasem Berdychem. Innych znaczących zmian w klasyfikacjach nie ma. Łukasz Kubot z Austriakiem Oliverem Marachem doszli w Walencji do półfinału i awansowali w Doubles Race przed Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego, czyli na czwarte miejsce. Rywale są blisko, ale w tym tygodniu nie naciskali.
W Bazylei, swoim mieście, wygrał Roger Federer. W finale pokonał Novaka Djokovicia 6:4, 3:6, 6:1. Tegoroczny tytuł Federera miał numer 4 i oznaczał pobicie rekordu: trzy razy wygrywał tam jeszcze tylko Stefan Edberg. W deblu 11. turniej w tym roku wygrali bracia Bryanowie.
Następny tydzień to ostatni turniej cyklu ATP: Masters Series w hali Bercy. Do zdobycia jest dużo punktów, przyjadą bohaterowie z Bazylei i Walencji (także trójka polskich deblistów), nie będzie kontuzjowanego Rafaela Nadala.
Osiem tenisistek zakończyło na Bali tegoroczne rozgrywki WTA. Turniej pocieszenia dla tych, które nie zakwalifikowały się na Masters, okazał się udany dla Any Ivanović. Serbka zwyciężyła w finale Rosjankę Alisę Klejbanową 6:2, 7:6 (7-5) i wróciła do pierwszej dwudziestki.
Zamknięciem sezonu kobiecego był mecz finałowy Pucharu Federacji. Amerykanki (bez sióstr Williams) w chwili zamykania tego wydania „Rz” przegrywały w San Diego z Włoszkami 1:2