Reklama

Jasmine Paolini zmienia trenera. Razem wspięli się na szczyt

Jasmine Paolini po dziesięciu latach zakończyła współpracę z Renzo Furlanem. - To była niesamowita podróż - nie kryje finalistka ubiegłorocznego Roland Garros i Wimbledonu.

Publikacja: 01.04.2025 11:55

Jasmine Paolini zmienia trenera. Razem wspięli się na szczyt

Foto: Rich Storry / GETTY IMAGES NORTH AMERICA / Getty Images via AFP

Paolini oraz Furlan razem wspięli się na szczyt. To on zaopiekował się jej tenisem i zbudował wokół pierwszej włoskiej rakiety profesjonalny sztab.

Owocem tej trwającej blisko dekadę współpracy był poprzedni sezon. Paolini, która jeszcze w 2023 roku zajmowała dopiero 30. miejsce w światowym rankingu i nigdy nie pokonała granicy drugiej rundy turnieju wielkoszlemowego, awansowała do finałów Roland Garros oraz Wimbledonu, zdobyła olimpijskie złoto w grze podwójnej z Sarą Errani, wystąpiła w WTA Finals oraz sięgnęła z reprezentacją po zwycięstwo w Billie Jean King Cup.

Czytaj więcej

Jasmine Paolini uwierzyła w siebie. Nieoczekiwana bohaterka tenisowego roku

Żadna zawodniczka kobiecego touru nie zrobiła takiego postępu. Paolini była też w czołówce tą najrówniejszą, dzięki czemu zakończyła rok jako czwarta na świecie.

Jasmine Paolini odkryciem sezonu. Pomógł Renzo Furlan

Wielu uważało, że choć Włoszka słynie ze świetnej gry w obronie, to wzrost (163 m) nigdy nie pozwoli jej wygenerować takiej siły, aby rywalizować z najlepszymi. Nie mieli racji. Jej tenis budował zarówno Furlan, jak i deblowa partnerka Errani, bo to podobno właśnie dzięki grze podwójnej Paolini poprawiła serwis oraz wolej. - Zmieniłam w mojej grze mnóstwo małych rzeczy, zwłaszcza dotyczących techniki - wyjaśniała niedawno na łamach „L’Equipe”.

Reklama
Reklama

Pracowała wytrwale na korcie i poza nim. Także z psychologiem. - Dziś wychodzę na kort i mówię: „Masz szansę wygrać”. Kiedyś, grając z kimś z czołówki, wydawało mi się, że potrzebuję cudu - mówi.

Nie jest tak, że nagle coś we mnie przeskoczyło. Po prostu z każdym występem zaczynałam czuć, że mogę grać na coraz wyższym poziomie

Jasmine Paolini

Pięć lat pracowała na awans do najlepszej „setki” rankingu WTA, a pięć kolejnych – na występ w drugim tygodniu turnieju Wielkiego Szlema. Pewność budowała krok po kroku, a jej ewolucja przyspieszyła tak naprawdę dopiero w poprzednim roku. - Nie jest tak, że nagle coś we mnie przeskoczyło. Po prostu z każdym występem zaczynałam czuć, że mogę grać na coraz wyższym poziomie – wyjaśniała podczas Roland Garros, gdzie dopiero w finale uległa Idze Świątek.

Jej babcia Barbara jest Polką, a dziadek Salomon Ghańczykiem z duńskim paszportem. Mama Jacqueline wyszła za Włocha Ugo. Paolini urodziła się w Toskanii, w Bagni di Lucca.

Dlaczego Jasmine Paolini zmieniła trenera?

„Po dziesięciu wspólnych latach chcę powiedzieć Renzo: „Dziękuję za wszystko, co dla mnie zrobiłeś”. To była niesamowita podróż. Dzieliliśmy razem niezapomniane momenty, takie jak finały Wimbledonu i Roland Garros oraz zdobycie złota na igrzyskach w Paryżu. Nawet ten rok zaczęliśmy mocno” - napisała na Instagramie Paolini. choć niewykluczone, że właśnie otwarcie sezonu, gdy osiągała wyniki poniżej rankingowej pozycji i rosnącego apetytu, stało się bodźcem do szukania nowych rozwiązań.

Reklama
Reklama

29-latka wystąpiła przed chwilą w półfinale turnieju w Miami, ale wcześniej - w Melbourne, Dausze, Dubaju oraz Indian Wells - wygrała tylko sześć meczów i w rankingu WTA Race zajmuje 14. miejsce.

„Renzo był ważną częścią mojego rozwoju jako zawodniczki oraz człowieka. Wszystko, czego się od niego nauczyłam, ze mną zostanie i będzie drogowskazem na kolejnych etapach kariery. Na zawsze pozostanie ważną osobą w moim życiu. Jestem wdzięczna za czas, energię oraz poświęcenia, jakie dla mnie poczynił, będąc często z dala od domu i rodziny. Zasługuje na olbrzymi szacunek za swój profesjonalizm, pasję oraz wartości, jakie mi przekazał” - nie kryje Paolini.

Włoszka, dziś szósta zawodniczka światowego rankingu, wróci na kort – już bez Furlana – za dwa tygodnie przy okazji turnieju rangi WTA 500 w Stuttgarcie.

Tenis
Tenisowa zabawa za pieniądze Gazpromu. W propagandowym turnieju zagrali nie tylko Rosjanie
Materiał Promocyjny
Kameralna. Niska zabudowa, wysoki standard myślenia o przestrzeni
Tenis
Jelena Rybakina mistrzynią WTA Finals. Zarobiła na porządne wakacje
Tenis
Słodko-gorzki rok Igi Świątek. Rywalki rosną szybciej
Tenis
Iga Świątek nie powtórzy sukcesu z 2023 roku. Koniec sezonu dla Polki
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Tenis
Znakomity początek i niespodziewany koniec. Bolesna porażka Igi Świątek w Rijadzie
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama