„Nazywam się Wim Fissette, jestem międzynarodowym trenerem tenisa specjalizującym się w tenisie kobiecym i byłym szkoleniowcem tenisistek numer 1, takich jak Wiktoria Azarenka, Angelique Kerber czy Naomi Osaka” – przedstawia się belgijski szkoleniowiec na swojej oficjalnej stronie internetowej.
Od dziś może dopisać do tej prestiżowej listy prowadzonych przez niego liderek rankingu także Świątek. Polska tenisistka ogłosiła, że nawiązała współpracę z 44-letnim szkoleniowcem. To on zastąpi Tomasza Wiktorowskiego, pracującego ze Świątek przez blisko trzy lata, od grudnia 2021 roku. Belg będzie pierwszym zagranicznym trenerem zawodniczki z Raszyna.
Nowy trener Igi Świątek. Wojciech Fibak: Nie ma ryzyka konfliktu
Niespodzianki nie było. Fissette od momentu rozstania się Świątek z Wiktorowskim był wymieniany jako jeden z głównych kandydatów do objęcia funkcji trenera najlepszej tenisistki na świecie. Obok Amerykanina Brada Gilberta pozostawał obecnie jednym z dwóch szkoleniowców z górnej półki, mających za sobą pracę z najlepszymi, dostępnych na rynku.
– Stawiałem na Brada, ale rozumiem ten wybór. Belg był moim numerem dwa. Brad to wizjoner z mocnym charakterem, natomiast Wim jest spokojny, łagodny. To trener idealnie skrojony pod tenis kobiecy. Trzeba też wziąć pod uwagę stabilny i ukształtowany układ sztabu szkoleniowego Świątek i mocny charakter naszej zawodniczki. Nie ma tu ryzyka konfliktu. Decyzja była więc do przewidzenia, nie czuję się zaskoczony – mówi „Rz” Wojciech Fibak, wybitny przed laty polski tenisista.