Iga Świątek zamknęła olimpijski rozdział. Rozpoczyna nową część sezonu

W Kanadzie i Stanach Zjednoczonych trwają turnieje WTA i ATP. Iga Świątek najwcześniej w środę zacznie Cincinnati Open. Zagrają tam również Magda Linette, Magdalena Fręch i Hubert Hurkacz.

Publikacja: 12.08.2024 21:10

Iga Świątek

Iga Świątek

Foto: AFP

Iga Świątek ostatni mecz rozegrała 3 sierpnia. Na korcie centralnym Roland Garros pokonała Słowaczkę Annę Karolinę Schmiedlovą. Zdobyła pierwszy w historii polskiego tenisa medal olimpijski. Wcześniejszą półfinałową porażkę z Chinką Qinwen Zheng, która nie pozwoliła jej walczyć o złoto, przyjęła z goryczą i z łzami. Brąz doceniła dopiero po ceremonii dekoracji.

Czuje się spełniona. Zrealizowała jeden z najważniejszych celów sezonu, wielkie marzenie dzieciństwa – zdobyła medal olimpijski. – Doceniam to, co się wydarzyło. Fakt, że wyjeżdżam z tego turnieju z medalem jest sukcesem – powiedziała. Świątek na cztery lata zamknęła olimpijski rozdział. Teraz wraca do tenisowej codzienności.

Cincinnati Open. Potencjalne rywalki Igi Świątek

Od kilku dni liderka rankingu WTA przebywa w Stanach Zjednoczonych. Dzień po igrzyskach poinformowała, że nie wystąpi w pierwszym z turniejów US Swing – WTA 1000 w Toronto. W nocy z poniedziałek na wtorek o zwycięstwo w Kanadzie zagrają Amerykanki Jessica Pegula (6. WTA) z Amandą Anisimową (132. WTA).

Czytaj więcej

Paryż 2024. Daria Abramowicz: Wieczór po porażce był chyba najtrudniejszym w naszej pracy

Świątek zaczyna tournée w Ameryce Północnej w Cincinnati. Losowanie już za nami. W pierwszej rundzie ma wolny los, w drugiej może się spotkać z Anją Tomljanović (123. WTA) albo z kwalifikantką, a potem ewentualnie z Martą Kostiuk (20. WTA) bądź Lindą Noskovą (32. WTA), w ćwierćfinale z Jasmine Paolini (5. WTA) a może z Emmą Navarrą (15. WTA), w półfinale prawdopodobnie z Aryną Sabalenką (3. WTA).

Po drugiej stronie drabinki najwyżej rozstawiona są Coco Gauff (2. WTA) i Jelena Rybakina (4. WTA). Z nimi Polka mogłaby spotkać się dopiero w finale.

Iga Świątek jest już pewna występu w WTA Finals

Cincinatti nie należy do ulubionych miejsc Świątek w tenisowym kalendarzu. Grała tam do tej pory pięć razy. Najlepiej wypadła w ubiegłym roku - dotarła do półfinału, w którym uległa w trzech setach rozpędzonej wówczas Coco Gauff. We wcześniejszych latach w turnieju głównym na sześć meczów wygrała tylko dwa.

Brązowa medalistka olimpijska Cincinnati Open na ogół traktowała jako element przygotowań do US Open. Tak też będzie w tym sezonie. Tyle, że teraz będzie jeszcze trudniej. Iga ma w nogach 52 mecze (47 zwycięstwa i pięć porażek), pięć zwycięskich turniejów, co oznacza maratoński dystans przebiegnięty w krótkim czasie. Szczyt jej sezonu za nią, ale grać trzeba.

Jak dobry to jest rok dla Świątek świadczy fakt, że jako jedyna oficjalnie wywalczyła już awans do WTA Finals, który w listopadzie odbędzie się w Arabii Saudyjskiej.

W Cincinnati Open grają też Magda Linette, Magdalena Fręch i Hubert Hurkacz

W Cincinnati z Polek zagra Magda Linette (43. WTA). Poznanianka w pierwszej rundzie za rywalkę będzie miała Brytyjkę Katie Boutler (33. WTA). W kwalifikacjach dzielnie walczyła Magdalena Fręch (50. WTA). Łodzianka przeszła kwalifikacje i wystąpi również w turnieju głównym.

U Huberta Hurkacza (7. WTA) nie ma już śladu po kontuzji odniesionej na Wimbledonie. W ATP 1000 w Montrealu dotarł do ćwierćfinału, w którym uległ Alexei Popyrinowi. Tak jak trzy polskie tenisistki zagra w Cincinnati Open w wersji ATP 1000.

Iga Świątek ostatni mecz rozegrała 3 sierpnia. Na korcie centralnym Roland Garros pokonała Słowaczkę Annę Karolinę Schmiedlovą. Zdobyła pierwszy w historii polskiego tenisa medal olimpijski. Wcześniejszą półfinałową porażkę z Chinką Qinwen Zheng, która nie pozwoliła jej walczyć o złoto, przyjęła z goryczą i z łzami. Brąz doceniła dopiero po ceremonii dekoracji.

Czuje się spełniona. Zrealizowała jeden z najważniejszych celów sezonu, wielkie marzenie dzieciństwa – zdobyła medal olimpijski. – Doceniam to, co się wydarzyło. Fakt, że wyjeżdżam z tego turnieju z medalem jest sukcesem – powiedziała. Świątek na cztery lata zamknęła olimpijski rozdział. Teraz wraca do tenisowej codzienności.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Iga Świątek i Aryna Sabalenka. Jak długo przetrwa dwuwładza na tenisowym szczycie?
Tenis
Puchar Davisa. Polacy zagrają z Koreą Południową, stawką kolejny awans
Tenis
Jannik Sinner wygrywa US Open. Drugi Wielki Szlem w rękach Włocha
Tenis
Aryna Sabalenka mistrzynią US Open. Trzeci Wielki Szlem Białorusinki
Tenis
US Open. Amerykańskie marzenie. Taylor Fritz w finale
Tenis
Syn prezesa. Kim jest Jack Draper, niespodziewany półfinalista US Open?