Roland Garros. Iga Świątek wróciła do domu, a tam bębny, trąbki i puste trybuny

Iga Świątek w godzinę wygrała 6:1, 6:2 z Leolią Jeanjean podczas swojego pierwszego w tym roku występu w Roland Garros. To był błysk, na burzę z piorunami jeszcze poczekamy.

Publikacja: 27.05.2024 18:36

Iga Świątek

Iga Świątek

Foto: EMMANUEL DUNAND / AFP

Korespondencja z Paryża
- Za mną bardzo dobre, choć krótkie doświadczenie — przyznaje Jeanjean i trudno odmówić jej racji. Świątek niżej notowaną rywalką potraktowała z bezwzględnością godną pierwszej rakiety świata, dając francuskim kibicom tylko krótką chwilę radości. Ta wybuchła na początku drugiego seta, gdy 28-letnia kwalifikantka zdobyła gema przy serwisie Polki. - Czy pomyślałam wówczas, że mogę wygrać mecz? Nie, w żadnym wypadku - ucina Jeanjean.

Reprezentantka gospodarzy obroniła jeszcze później własne podanie, ale na tym kosmetykę wyniku skończyła, bo cztery ostatnie gemy padły łupem Świątek. Mecz trwał 61 minut, a Jeanjean po jego zakończeniu przyznała, że postawiła sobie nieco ambitniejszy cel - liczyła, że w pierwszym secie zdoła wytrwać na korcie nawet godzinę. Na to Polka jednak nie pozwoliła.

Czytaj więcej

Jak Roland Garros to pięć setów. Hubert Hurkacz długo walczył w pierwszej rundzie

- Zagrałam całkiem solidny mecz - mówi sama Świątek. - Potrzebowałam oczywiście nieco czasu, aby się przystosować do warunków, zwłaszcza w zakresie podrzutu piłki do serwisu, ze względu na tutejszy dach. Później szło już jednak naprawdę dobrze. Właściwie wygrałam kilka gemów tylko dzięki serwisowi, a to zawsze pozytywne.

Roland Garros. Dlaczego Iga Świątek nie wypełniła trybun

Mecz Świątek z Jeanjean w chłodne, deszczowe popołudnie nie rozpalił entuzjazmu kibiców i jeszcze na początku drugiego seta ponad połowa miejsc na 15-tysięcznym korcie Philippe’a Chartiera była pusta. Grupa fanów uzbrojonych w bębny oraz trąbki, która rozbiła obóz tuż pod trybuną prasową, próbowała rozgrzać trybuny, lecz ognia brakowało w grze samej Francuzki.

To było starcie liderki światowego rankingu z reprezentantką gospodarzy, ale wszyscy czuli, że oglądają zaledwie rozgrzewkę, może wręcz przystawkę przed najważniejszym daniem. Kilkanaście minut po ostatnim uderzeniu Świątek na kort wyszedł bowiem Rafael Nadal, czyli monarcha Roland Garros, który turniej w Paryżu wygrał już 14 razy.

Czytaj więcej

Maciej Ryszczuk o Roland Garros: Lubię wracać do Paryża

Hiszpan nie chce definitywnie zamykać sobie w karierze żadnych drzwi — także tych prowadzących na kort Philippe'a Chartiera — ale tenisowy świat czuje, że trwa jego ostatnie tournée i więcej w Roland Garros już nie zagra. Trudno się więc dziwić, że kiedy rozpoczął się jego mecz z Alexandrem Zverevem, trybuny wypełniły się do ostatniego miejsca.

Dziś nad paryskim imperium Nadala zapada zmierzch, a swój pomnik wznosi podczas Roland Garros Świątek, która wcześniej turniej wygrała trzy razy. Polka po meczu z Jeanjean stanęła przed mikrofonem i przyznała bez wahania, że na korcie w Paryżu czuje się jak w domu.

Roland Garros. Kiedy i z kim zagra Iga Świątek

Świątek zmierzy się teraz z Naomi Osaką, która na początku roku wróciła do touru po przerwie macierzyńskiej. - Nigdy wcześniej nie grałyśmy ze sobą na mączce, więc musimy się do tego meczu dobrze przygotować taktycznie - podkreśla Polka. Spotkania drugiej rundy turnieju singlowego kobiet, jeśli deszcz nie zakłóci przebiegu zawodów, odbędą się w środę i czwartek.

Korespondencja z Paryża
- Za mną bardzo dobre, choć krótkie doświadczenie — przyznaje Jeanjean i trudno odmówić jej racji. Świątek niżej notowaną rywalką potraktowała z bezwzględnością godną pierwszej rakiety świata, dając francuskim kibicom tylko krótką chwilę radości. Ta wybuchła na początku drugiego seta, gdy 28-letnia kwalifikantka zdobyła gema przy serwisie Polki. - Czy pomyślałam wówczas, że mogę wygrać mecz? Nie, w żadnym wypadku - ucina Jeanjean.

Pozostało 87% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Tenis
Iga Świątek rozpoczęła Roland Garros. Porażka Magdy Linette
Tenis
Maciej Ryszczuk o Roland Garros: Lubię wracać do Paryża
Tenis
Jak Roland Garros to pięć setów. Hubert Hurkacz długo walczył w pierwszej rundzie
Tenis
Złota polska jesień w Wuhan. Magdalena Fręch i Magda Linette w ćwierćfinale
Tenis
Rafael Nadal kończy karierę. Długo oczekiwana decyzja