Brisbane. Mistrzowie tenisa wracają

Trwa czas ważnych powrotów, bo w Brisbane pierwsze mecze po miesiącach nieobecności wygrali Rafael Nadal i Naomi Osaka, w Auckland – Emma Raducanu.

Publikacja: 03.01.2024 03:00

Brisbane. Mistrzowie tenisa wracają

Foto: AFP

Nadala nie było w akcji blisko rok, bo nie grał od czasu, gdy uszkodził biodro podczas meczu drugiej rundy Australian Open. Wyczekiwany przez wielu pierwszy mecz Hiszpana odbył się w Brisbane, a jego rywalem był także tenisista po przejściach, mistrz US Open z 2020 roku Dominic Thiem (98. ATP). Po godzinie i 29 minutach w świat poszła wiadomość: Nadal wciąż potrafi wygrywać, skoro pokonał Austriaka 7:5, 6:1.

– Ten dzień powrotu po jednym z najtrudniejszych okresów kariery jest dla mnie ważny i przyniósł wielkie emocje. Grałem na bardzo pozytywnym poziomie. Tęskniłem za zdrowiem, za poczuciem rywalizacji i występami przed taką publicznością jak ta w Brisbane. Wszystko poszło dobrze i jestem podekscytowany tym, co czeka mnie w kolejnych dniach – mówił wzruszony Hiszpan.

Czytaj więcej

Giełda kryptowalut: oskarżona Naomi Osaka

Te pomyślne informacje zostaną zweryfikowane przez kolejne spotkania dwudziestodwukrotnego mistrza Wielkiego Szlema. Już następne, z Australijczykiem Jasonem Kublerem, może okazać się niełatwe, gdyż sam Hiszpan nie był pewien, jaki poziom prezentuje po miesiącach, w których pozostawał daleko od kortów.

Rafael Nadal zachwyca grą

Na razie trwają zachwyty nad energią gry Nadala, jego witalnością oraz pewnością odbić. Wsparcie publiczności ma pewne nawet w meczu z lokalnym tenisistą, więc ten powrót może nie być jedynie nieśmiałym testem po miesiącach rehabilitacji.

Czytaj więcej

Wielkie powroty na kort po kontuzjach są możliwe

Osaka, od lipca młoda matka, także wróciła w uśmiechach, tym bardziej że powód jej nieobecności nie był związany wyłącznie z problemami zdrowotnymi. Czterokrotna mistrzyni wielkoszlemowa również grała w Brisbane, a jej rywalką była Tamara Korpatsch (83. WTA). Pokonała Niemkę 6:3, 7:6 (11–9), pokazując, że dobrze pamięta, jak wyprowadzać piorunujące uderzenia forhendowe, ale także było w jej meczu sporo chwil do zapomnienia. Smak zwycięstwa wciąż się jednak liczy, gdyż ostatnio czuło się go 15 miesięcy temu.

– Robiłam, co mogłam, także dlatego, że córeczka patrzyła. Może niektóre z moich decyzji na korcie nie były dobre, lecz wolę grać teraz trudniejsze mecze, by przygotować się na to, co czeka mnie w przyszłości. Myślę, że już następny mecz będzie takim sprawdzianem – mówiła Osaka.

Naomi Osaka: powrót młodej matki

Teraz zagra w drugiej rundzie z Czeszką Karoliną Pliskovą (39. WTA), dwukrotną mistrzynią tego turnieju, więc o brak trudnych piłek raczej martwić się nie będzie. W Brisbane gwiazdami imprezy kobiecej są mistrzyni ubiegłorocznego Australian Open Aryna Sabalenka i Jelena Rybakina. Mecz Osaki z którąś z nich byłby w kategoriach trudności testem idealnym.

W kwestiach interesujących powrotów można też zauważyć, że w Auckland po trzech operacjach (obu nadgarstków i lewej kostki) oraz ośmiu miesiącach nieobecności w WTA Tour wróciła Raducanu.

Niegdysiejsza mistrzyni US Open pokonała Rumunkę Elenę-Gabrielę Ruse 6:3, 4:6, 7:5 i rzekła że „jest dziś lepszą tenisistką, niż przed przerwą spowodowaną kontuzją”. Weryfikacja nastąpi w meczu z Ukrainką Eliną Switoliną.

Czytaj więcej

United Cup. Iga Świątek wciąż niepokonana w Perth

Polskie gwiazdy tenisa przebywają w Perth, gdzie skończyła się pierwsza część United Cup – faza grupowa turnieju drużyn mieszanych, który drugi rok usiłuje podtrzymać wspomnienia o imprezie nieco podobnej, lecz z dłuższą tradycją (1989–2019), czyli o Pucharze Hopmana.

Reprezentacja prowadzona przez kapitana Tomasza Wiktorowskiego ze wsparciem trenera Craiga Boyntona liczy wprawdzie sześć osób, ale single i miksta grali wyłącznie Iga Świątek i Hubert Hurkacz. Ta silna para wygrała w grupie oba mecze (3:0 z Brazylią, 2:1 z Hiszpanią), co oznaczało awans do fazy pucharowej i ćwierćfinał z Chinami (Zhizhen Zhang i Zheng Qinwen).

Iga Świątek w doskonałej formie

Oglądający mecze Świątek mówią i piszą o jej doskonałej formie. Jeśli w tych pochwałach jest pewna przesada, bo to wciąż rozbieg do głównej części gorącej zimy w Australii, to polska tenisistka jest skłonna potwierdzać, że przygotowania idą dobrze.

– Jestem naprawdę zadowolona z poziomu gry i koncentracji. Nie czuję żadnej rdzy – mówiła w Perth. Nieco inaczej chyba jest z Hurkaczem, który wydaje się rozpędzać wolniej, za to z większym uśmiechem – może dlatego, że tak ładnie wychodził mu olimpijski mikst ze Świątek.

Drugą parę ćwierćfinałową United Cup utworzyła Australia (Alex de Minaur i Alja Tomljanovic) i Serbia (Novak Djoković i Olga Danilović). Półfinały rozegrane zostaną 6 stycznia, finał w niedzielę 7 stycznia, wszystkie mecze w Ken Rosewall Arena w Sydney.

W następnym tygodniu tenisistki mogą zagrać w Hobart (WTA 250) lub Adelajdzie (WTA 500), panowie zaś – w turniejach ATP 250 w Adelajdzie lub Auckland. Świątek i Hurkacz tam nie pojadą. Wolą trenować w Melbourne Park, gdzie 14 stycznia zaczyna się Australian Open.

Nadala nie było w akcji blisko rok, bo nie grał od czasu, gdy uszkodził biodro podczas meczu drugiej rundy Australian Open. Wyczekiwany przez wielu pierwszy mecz Hiszpana odbył się w Brisbane, a jego rywalem był także tenisista po przejściach, mistrz US Open z 2020 roku Dominic Thiem (98. ATP). Po godzinie i 29 minutach w świat poszła wiadomość: Nadal wciąż potrafi wygrywać, skoro pokonał Austriaka 7:5, 6:1.

– Ten dzień powrotu po jednym z najtrudniejszych okresów kariery jest dla mnie ważny i przyniósł wielkie emocje. Grałem na bardzo pozytywnym poziomie. Tęskniłem za zdrowiem, za poczuciem rywalizacji i występami przed taką publicznością jak ta w Brisbane. Wszystko poszło dobrze i jestem podekscytowany tym, co czeka mnie w kolejnych dniach – mówił wzruszony Hiszpan.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Rywalka Igi Świątek: „Jestem starsza i mądrzejsza”
Tenis
Madryt we łzach. Wzruszające pożegnanie Rafaela Nadala
Tenis
Hubert Hurkacz żegna się z Madrytem. Serwis tym razem nie pomógł
Tenis
Pojawiły się nerwy i strach. Iga Świątek awansowała do półfinału w Madrycie
Tenis
Złota dziewczyna rywalką Igi Świątek. Kim jest Beatriz Haddad Maia?
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił