We wszystkich zapowiedziach obecnego sezonu na trawie w słowach Igi powtarzała się fraza o tym, że na tenis na zielonej murawie wciąż nie jest jej specjalnością, że trzeba dni i tygodni, może nawet lat, by zyskała rutynę i pewność siebie w skutecznym odbijaniu piłek na tej kapryśnej nawierzchni.
Młody turniej w starym uzdrowisku Bad Homburg w Hesji, miejscu historycznym dla niemieckiego, może nawet europejskiego tenisa (ponoć dzięki krótkiej wizycie szkockiego baroneta Sir Roberta Anstruthera, w miejscowym parku położono kort trawiasty już w 1876 roku – prawdopodobnie pierwszy na kontynencie), może być dobrym miejscem tej nauki.