Taki jest tenis Igi Świątek w Teksasie – nawet wynik 0-40 w gemie nie powoduje, że polska mistrzyni zwalnia rękę. Polka rozpoczęła mecz z Amerykanką dość wolno, ale od wyniku 3:3 wrzuciła wyższy bieg i już nie oddała rywalce gema. Do statystyk Igi doszedł 22 set wygrany w tym sezonie do zera. Polka coraz bardziej przypomina siebie z dni, gdy wygrywała 37 spotkań z rzędu, gra coraz bardziej swobodnie i pewnie. Gauff nie mogła wiele zrobić i wypełniła do końca dość przykrą dla amerykańskiego tenisa statystykę: ona i Jessica Pegula przegrały wszystkim mecze w Fort Worth, w singlu i deblu.
Wygrana Świątek w grupie „Tracy Austin” była zaś bardzo efektowna, trzy mecze, trzy zwycięstwa bez straty seta, bilans gemów 36-13. Z Sabalenką liderka rankingu WTA zagra w piąty raz, czwarty tym roku. Wszystkie mecze w tym sezonie Polka wygrała, najtrudniejszy był ten ostatni, w półfinale US Open (3:6, 6:1, 6:4).
Czytaj więcej
Polak przegrał z Holgerem Rune 5:7, 1:6 mecz drugiej rundy turnieju z cyklu ATP Masters 1000 w Paryżu i stracił szanse awansu na turniej mistrzów sezonu w Turynie. Będzie zapewne drugim rezerwowym.
Ostatnią uczestniczkę półfinałów wyłonił bezpośredni mecz Caroline Garcii z Darią Kasatkiną. Nie trzeba było liczyć punktów, setów i gemów – lepsza brała wszystko. Francuzka pokonała Rosjankę 4:6, 6:1, 7:6 (7-5). Mecz był długi (prawie 2,5 godziny), zacięty, decydował tie-break trzeciego seta, więc widzowie mieli niemałą satysfakcję.
Półfinały rozstaną rozegrane w nocy z soboty na niedzielę wedle następującego programu (czas polski):