Jeśli komuś brakuje jeszcze statystycznego uzasadnienia przewag 21-letniej Polki w tym sezonie, to można też przypomnieć, że Iga wygrała 42 z 43 ostatnio rozegranych setów. W Rzymie w finale liderka rankingu WTA pokonała 6:2, 6:2 Tunezyjkę Ons Jabeur, która w ubiegłym tygodniu wygrała turniej w Madrycie.
Wiele pisano o tym, jak bardzo urozmaicony tenis Jabeur różni się od tego, co prezentuje np. pokonana przez Igę w półfinale Aryna Sabalenka, wskazując jednocześnie, że Tunezyjka po trudnych zwycięstwach nad Marią Sakkari (Greczynka prowadziła 6:1, 5:2 i 30:0) i obronie meczbola w pojedynku z Rosjanką Darią Kasatkiną ma prawo wierzyć w swoje siły.