Reklama

Zakaz startu dla Rosjan i Białorusinow. Wimbledon daje przykład

Działacze All England Lawn Tennis Club wydali zakaz startu w tegorocznym Wimbledonie tenisistom rosyjskim i białoruskim.

Publikacja: 20.04.2022 19:57

Zakaz startu dla Rosjan i Białorusinow. Wimbledon daje przykład

Foto: Adobe stock

Wimbledon jest pierwszym turniejem Wielkiego Szlema, który wprowadza zakaz startu dla sportowców z Rosji i Białorusi. Ze swej strony Brytyjski Związek Tenisowy LTA (Lawn Tennis Association) zakazuje Rosjanom i Białorusinom startu w innych turniejach rozgrywanych w Wielkiej Brytanii poprzedzających Wielki Szlem, także na londyńskich kortach klubu Queen’s.

Wimbledon zacznie się 27 czerwca, skończy 10 lipca. Decyzja kierownictwa turnieju oznacza wykluczenie z imprezy wielu znaczących postaci. Zabraknie co najmniej czwórki Rosjan, Daniiła Miedwiediewa (nr 2. na świecie), Andrieja Rublowa (8.), Karena Chaczanowa (26.) i Asłana Karacewa (30.) oraz jednego Białorusina, Ilii Iwaszki (44.).

Czytaj więcej

Rosjanie i Białorusini nie zagrają na kortach Wimbledonu

Do Londynu nie przyjadą Białorusinki Aryna Sabalenka (nr 4. WTA), Wiktoria Azarenka (18.) i Aliaksandra Sasnowicz (50.) oraz Rosjanki Anastazja Pawliuczenkowa (15.), Daria Kasatkina (26.), Weronika Kudermietowa (29.), Ludmiła Samsonowa (31.), Jekaterina Aleksandrowa (39.) i jeszcze cztery tenisistki, wśród nich już nieco zapomniana Wiera Zwonariowa (nr 100.).

Z początkiem wojny w Ukrainie Międzynarodowa Federacja Tenisowa dość szybko wyrzuciła Rosję i Białoruś z udziału w rozgrywkach drużynowych, choć Rosja zdobyła w 2021 roku Puchar Davisa i Puchar Billie Jean King. Z kalendarza startów zniknął Puchar Kremla, znany turniej ATP i WTA w Moskwie. Zawieszono członkostwo obu krajów w Międzynarodowej Federacji Tenisowej. Tenisistki i tenisiści mogli jednak startować indywidualnie, tyle że bez identyfikacji narodowej.

Reklama
Reklama

Rosyjskie i białoruskie nazwiska widać zatem wciąż w drabinkach turniejów, także w obecnym tygodniu w Barcelonie (ATP 500), Belgradzie (ATP 250), Stuttgarcie (WTA 500) i Stambule (WTA 250).

Ta sytuacja wywołuje sprzeciw części środowiska tenisowego, przede wszystkim Ukraińców. Elina Switolina, Marta Kostiuk, Aleksandr Dołgopołow i kapitan kobiecej drużyny Ukrainy Olga Sawczuk nawoływali do pełnego wykluczenia osób z Rosji i Białorusi z rozgrywek, tak jak zrobiono to w innych sportach.

Jeszcze w marcu szef WTA Steve Simon twierdził w rozmowie z BBC, że „zdecydowanie uważa, iż indywidualni sportowcy nie powinni być karani za decyzje autorytarnego przywództwa krajów, które robią tak straszne i naganne rzeczy”.

Brytyjski minister sportu Nigel Huddleston podczas niedawnego przemówienia w parlamencie mówił jednak, że nikt nie będzie machał rosyjską flagą na świętych trawnikach tenisa i sugerował, że tenisiści tacy jak Miedwiediew musieliby w celu dopuszczenia do gry zapewnić na piśmie, że nie popierają prezydenta Putina.

Organizatorzy, świadomi faktu, że potępienie władz postawiłoby rosyjskich sportowców i ich rodziny w trudnej sytuacji, uznali zakaz startów za lepsze rozwiązanie.

Wimbledon, którego organizacją zajmuje się prywatny klub tenisowy i formalnie rzecz biorąc, nie można angielskim działaczom narzucić reguł rozgrywania turnieju, zgodził się z brytyjską opinią publiczną i wytycznymi rządu. Po rozważeniu alternatywnych środków i biorąc pod uwagę znaczenie wydarzenia, zdecydował się zatem „nie pozwolić na wykorzystywanie sportu do promowania rosyjskiego reżimu”.

Reklama
Reklama

Decyzja jest wyjątkowa – ostatni raz Wimbledon zakazał startów osobom z Niemiec i Japonii tuż po wojnie. Sama zapowiedź wykluczenia Rosjan spotkała się z ostrą reakcją Kremla. Rzecznik Dmitrij Pieskow stwierdził, że „uczynienie sportowców ofiarami politycznych uprzedzeń, intryg i wrogich działań wobec naszego kraju jest nieakceptowalne”.

Wimbledon pozostawia sobie możliwość zmiany decyzji, „jeśli okoliczności zmienią się znacząco do czerwca”.

Tenis
Jannik Sinner wygrał Wimbledon. Jeszcze kilka miesięcy temu był zawieszony za doping
Tenis
Wojciech Fibak dla „Rzeczpospolitej”: Wydaje się, że wróciła terminatorka Iga
Tenis
Tomasz Wacławek: Iga Świątek. Polska księżna Wimbledonu
Tenis
Iga Świątek pierwszą polską mistrzynią Wimbledonu. Nie pozwoliła rywalce marzyć
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Tenis
Postawiła siebie na pierwszym miejscu. Amanda Anisimova – rywalka Igi Świątek w finale Wimbledonu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama