Reklama

Agnieszka wciąż nie lubi deszczu

Agnieszka Radwańska przegrała w Birmingham 5:7, 6:4, 3:6 dwudniowy mecz pierwszej rundy z Coco Vandeweghe. Początek sezonu na kortach trawiastych wypadł blado, ciąg dalszy nastąpi w Eastbourne

Aktualizacja: 16.06.2016 07:11 Publikacja: 15.06.2016 23:17

Coco Vandeweghe

Coco Vandeweghe

Foto: AFP

We wtorek do przerwy deszczowej było 4:4, w środę po wznowieniu gry więcej energii miała na starcie Amerykanka, która po kilku chwilach wygrała seta, pierwszego w kronikach pięciu starć z Polką. Opady jeszcze raz przeszkodziły w płynnym rozegraniu meczu, po kolejnej przerwie Vandeweghe (32. WTA) trochę straciła rozpęd, remis w setach dał nadzieję Radwańskiej, ale siła kolejnych ataków CoCo przeważyła.

Vandeweghe w niedzielę wygrała nieduży turniej WTA w 's-Hertogenbosch, być może ten sukces ją uskrzydlił, w każdym razie tak mówiła dziennikarzom. Dodała także, że przeszła w kilkanaście dni huśtawkę emocji – od sporego kryzysu wywołanego brakiem kwalifikacji na igrzyska w Rio, po nagłą odmianę losu – sukces w Holandii, wygraną z Radwańską w Birmingham i spodziewane rozstawienie w Wimbledonie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Tenis
Iga Świątek zagra o tytuł w Cincinnati. Rywalkę zna doskonale
Tenis
Iga Świątek żegna się z turniejem w Montrealu. Sensacja w czwartej rundzie
Tenis
Montreal. Iga Świątek kontynuuje zwycięski marsz, mecz z Naomi Osaką coraz bliżej
Tenis
Udany powrót Igi Świątek po Wimbledonie. Zwycięstwo i pewny awans w Montrealu
Tenis
Tomasz Wiktorowski. Odnosił sukcesy z Igą Świątek, teraz ma pracować z Naomi Osaką
Reklama
Reklama