Trzy samoloty czarterowe z Los Angeles, Dauhy i Abu Zabi z uczestnikami Wielkiego Szlema i osobami towarzyszącymi przywiozły do Melbourne kilku pasażerów zakażonych koronawirusem. To na razie główny powód do zmartwień organizatorów Australian Open.
Przepisy stanu Wiktoria są oczywiste: wobec kontaktu z zakażonymi wszyscy pasażerowie musieli pójść na pełną kwarantannę, co dla tenisistek i tenisistów oznacza zamknięcie w pokojach hotelowych na 14 dni, bez danego pozostałym prawa do pięciu godzin na treningi i zewnętrzne posiłki.
Lista pechowców jest znana, to 72 osoby, m.in.: Wiktoria Azarenka, Sloane Stephens, Bianca Andreescu, Andżelika Kerber, Swietłana Kuzniecowa, Belinda Bencic, Karolina Pliskova, Garbine Muguruza, Sofia Kenin, Aryna Sabalenka, Kei Nishikori, Vasek Pospisil, Viktor Troicki i Bernard Tomic.
Całkowita katastrofa
Dyrektor władz medycznych stanu Wiktoria Brett Sutton dodał, że kolejne testy kazały dołączyć do listy jeszcze cztery osoby z Covid-19 – w sumie jest ich dziewięć, prawdopodobnie tylko jedna to uczestnik lub uczestniczka turnieju. Względnie dobrą wiadomością jest to, że nowa czwórka zakażonych przybyła do Australii na pokładzie trzech wspomnianych samolotów, więc nowych przypadków zaostrzonej kwarantanny na razie nie ma.
Na razie, bo pojawiły się nieoficjalne informacje, że osoby zakażone były też w innych samolotach (m.in. do Adelajdy oraz w tym, który transportował do Melbourne uczestniczki kwalifikacji z Dubaju), lecz nikt tych groźnych doniesień nie potwierdził.