Australijski tenis znów ma problem – zdolny junior z Brisbane, mistrz Australian Open 2016 Oliver Anderson, został oskarżony przez policję stanu Victoria o ustawianie wyników spotkań podczas niedużego październikowego challengera ATP (z pulą 50 tys. dol.) w miejscowości Traralgon.
Anderson wygrał pierwszy mecz w trzech setach, drugi przegrał. Oficjany zarzut policjantów ze specjalnej jednostki zajmującej się sprawami uczciwości rozgrywek w sporcie brzmi: udział w przedsięwzięciu mającym na celu ustalenie wyników meczów objętych zakładami bukmacherskimi.
Sprawę ujawniła gazeta „The Age" z Melbourne. Anderson nie ma jeszcze 19 lat (urodziny ma w kwietniu), jego trenerem jest znany przed laty australijski tenisista Wayne Arthurs. Pierwsza rozprawa w sądzie miejskim w Latrobe Valley zaplanowana jest na 2 marca 2017 r.
Tenis zawodowy od wielu miesięcy zmaga się z problemem ustawiania meczów. Powołana do życia w 2008 roku jednostka antykorupcyjna Tennis Integrity Unit, utrzymywana z funduszy Międzynarodowej Federacji Tenisowej, ATP, WTA i czwórki turniejów Wielkiego Szlema w styczniu minionego roku została jednak skrytykowana za nieskuteczność działań. Pierwszy skutek: TIU powiększono z pięciu do dziesięciu etatów śledczych.
Miesiąc temu federacja australiska – Tennis Australia wynajęła dwóch byłych policjantów w tym samym celu. Na wiosnę ma się ukazać raport znanego londyńskiego prawnika Adama Lewisa podsumowujący działania antykorupcyjne w tenisie i wskazujący nowe rozwiązania tego problemu. ATP już zobowiązało się do wdrożenia wszystkich rekomendacji Lewisa, niezależnie od ich kosztów.