Haggerty wybory we wrześniu 2015 wygrał pod hasłem reform najważniejszych rozgrywek ITF: o Puchar Davisa i Puchar Federacji. W Polsce Amerykanin pojawił się pierwszy raz, spotkał się z dziennikarzami w siedzibie klubu WTS Orzeł w Warszawie.
– Obiecałem odpowiedzialne zmiany i słowa dotrzymam. Pierwsze decyzje zapadną od 1 do 4 sierpnia podczas walnego zgromadzenia ITF w Ho Chi Minh w Wietnamie. Zaproponujemy wówczas skrócenie meczów singlowych Pucharu Davisa do maksymalnie trzech setów zamiast obecnych pięciu. Pozostawimy możliwość grania pięciosetówek w meczu deblowym. Dyskutowaliśmy także o skróceniu spotkań z trzech do dwóch dni, a także o rozgrywaniu finałów Pucharu Davisa i Pucharu Federacji w neutralnych miastach (obecnie gospodarzem jest jedna z grających w finałach drużyn – przyp. red.). Chcę z tych finałów, rozgrywanych przez najlepsze cztery drużyny, zrobić wydarzenie stawiane obok turniejów Wielkiego Szlema, taki rzeczywisty Puchar Świata w tenisie. Mamy już wstępne kandydatury około 20 miast, które mogłyby podjąć się organizacji – mówił „Rz" David Haggerty.
Te i inne proponowane zmiany (np. 16 drużyn w Grupie Światowej FedCup) zaczną obowiązywać od 2018 roku, jeśli zyskają 2/3 głosów.
Ciekawy pomysł na przyszłość tenisa to także nowy cykl rozgrywek ITF, tzw. Transition Tour, który ma przyspieszyć i ułatwić przejście młodych tenisistów do głównych rozgrywek profesjonalnych, zapewnić im możliwość utrzymania się z gry, ograniczyć korupcję, ale także docelowo zmniejszyć liczbę zawodowców, nawet do 750 osób każdej płci. Obecnie na świecie gra zawodowo ok. 14 tys. osób. Połowa praktycznie nie zarabia żadnych pieniędzy.
Kiedy więc neutralny finał Pucharu Davisa w Warszawie? – Jak tylko opracujemy szczegółowe zasady składania ofert, możecie startować – powiedział „Rz" David Haggerty.