Aktualizacja: 02.09.2021 22:00 Publikacja: 02.09.2021 20:15
Stefanos Tsitsipas walczy w Nowym Jorku z rywalami i publicznością
Foto: AFP, Ed Jones
Publiczność w Nowym Jorku lubi mieć wroga i umie go sobie wybrać. W tym roku, choć turniej dopiero się zaczyna, jest ich już dwóch. Wróg stary to Novak Djoković, który przyjechał do Ameryki po Wielkiego Szlema, a nowym został Stefanos Tsitsipas.
Serbowi publiczność zapewne nie zapomniała tego, że rok temu strzelił w złości piłką w sędzię liniową i został zdyskwalifikowany. Mocne echo mają też jego antyszczepionkowe wypowiedzi (choć ostatnio jest ich jakby mniej). Djoković nie ma szans, nawet jeśli wygra US Open jeszcze pięć razy, jako idol zastąpić w Nowym Jorku Rogera Federera, którego publiczność wspierała niezależnie od tego, z kim grał.
Tak długo grał ostatnio bez trenera, że wydawało się, że nic się nie zmieni. Novak Djoković dokonał w końcu wyboru. Zaskakującego.
WTA nie nominowała Jasmine Paolini do tytułu tenisistki, która zrobiła w tym sezonie największy postęp, choć jej wzlot to najbardziej niezwykła historia roku.
Włoskie tenisistki po raz piąty w historii wygrały turniej BJK Cup Finals, rozgrywany dawniej pod nazwą Fed Cup. W finale w Maladze łatwo i szybko pokonały Słowaczki 2:0.
Rafael Nadal skupił na sobie całą uwagę podczas finałów Pucharu Davisa w Maladze, choć zagrał tylko w ćwierćfinale i na korcie już go więcej nie zobaczymy.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Finały Billie Jean King Cup w Maladze były turniejem, kiedy znów Iga Świątek dowiedziała się o sobie czegoś nowego. Reprezentacja Polski po raz pierwszy dotarła w nich do półfinału.
Tak długo grał ostatnio bez trenera, że wydawało się, że nic się nie zmieni. Novak Djoković dokonał w końcu wyboru. Zaskakującego.
Rafael Nadal uczył nas, że sensem sportu jest przede wszystkim nieustanna niezgoda na porażkę – z rywalami, a chyba jeszcze bardziej z samym sobą.
WTA nie nominowała Jasmine Paolini do tytułu tenisistki, która zrobiła w tym sezonie największy postęp, choć jej wzlot to najbardziej niezwykła historia roku.
Włoskie tenisistki po raz piąty w historii wygrały turniej BJK Cup Finals, rozgrywany dawniej pod nazwą Fed Cup. W finale w Maladze łatwo i szybko pokonały Słowaczki 2:0.
Rafael Nadal skupił na sobie całą uwagę podczas finałów Pucharu Davisa w Maladze, choć zagrał tylko w ćwierćfinale i na korcie już go więcej nie zobaczymy.
Finały Billie Jean King Cup w Maladze były turniejem, kiedy znów Iga Świątek dowiedziała się o sobie czegoś nowego. Reprezentacja Polski po raz pierwszy dotarła w nich do półfinału.
Iga Świątek i Katarzyna Kawa przegrały z Jasmine Paolini i Sarą Errani. To dla Polek koniec Billie Jean King Cup, ale półfinał jest największym takim sukcesem w dziejach naszego tenisa.
W męskim tenisie w tym sezonie nikt i nic nie było w stanie wybić z uderzenia Jannika Sinnera, nawet pozytywny wynik kontroli dopingowej.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas