To mocny cios, jego siłę odczują wszyscy, którzy przez ponad sto lat dawali się porwać magii imprezy wymyślonej przez Dwighta Davisa. Koniec z finałowymi emocjami, których nie było w żadnej innej tenisowej imprezie, koniec z publicznością gorąco wspierającą swoich.
Puchar Davisa wymagał reform, przez te sto lat było ich kilka, ale żadna nie odebrała mu duszy. Dopiero inicjatywa tajemniczej grupy Kosmos, której liderem jest sławny piłkarz Barcelony Gerard Pique, sprawiła, że tradycja przegrała z dolarem. Kosmos obiecał Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF) 2,5 miliarda euro w ciągu 25 lat i to wystarczyło, by jej szef Amerykanin David Haggerty oddał w niepewne ręce słynną Srebrną Salaterkę i wszystkie inne rodowe srebra.