Znów podwójny sukces

Agnieszka Radwańska i Marta Domachowska są w trzeciej rundzie. W sobotę kolejne emocje

Publikacja: 18.01.2008 03:43

Znów podwójny sukces

Foto: AFP

Dwie Polki w trzeciej rundzie turnieju wielkoszlemowego – tego jeszcze nie było. Radwańska wygrała 7:5, 6:4 z Pauline Parmentier, Domachowska pokonała 7:5, 1:6, 6:1 Sofię Arvidsson.

Mecz tenisistki z Krakowa trwał ponad półtorej godziny, gdyż Francuzka chciała grać długie wymiany, a i Polka widziała w nich swą szansę. Obie ryzykowały, Parmentier bardziej, więc w statystykach po jej stronie było znacznie więcej błędów niż wygranych piłek.

To nie był mecz, w którym tenisistki mogły ufać swoim serwisom. Polka nie wygrała tym razem zbyt efektownie, lecz po części to także wina jej przeciwniczki. W trzeciej rundzie czeka Swietłana Kuzniecowa, Rosjanka w ubiegłym roku trzy razy pokonała Radwańską, jednak każdy kolejny mecz był coraz bardziej zacięty.

Domachowska świetnie zaczęła. Grała z energią, prowadziła 3:0, 5:2. Solidna Szwedka potrafiła odrobić stratę, wyrównała, lecz jeszcze jeden zryw Polki dał jej seta. Kolejne gemy Domachowska zaczęła jednak seryjnie przegrywać, ale kryzys przetrwała mądrze, nie szarpała się, widziała, że Arvidsson także traci siły, poczekała na rozstrzygającego seta. Była w nim tą odważną Martą Domachowską, którą znaliśmy przed laty.

Kolejną rywalkę ma słabszą niż Radwańska, chociaż 26-letnia Chinka Na Li (nr 24) na początku roku wygrała z Nicole Vaidisovą i Patty Schnyder oraz cały turniej WTA w Gold Coast. Grały dwa razy dawno temu (w 2004 i 2005 r.), w obu meczach lepsza była Na Li.

Czwarty dzień Australian Open nie przyniósł strat wśród faworytek i faworytów. Roger Federer oddał Fabrice’owi Santoro trzy gemy, lecz Francuz odniósł sukces: zagrał w 62. turnieju wielkoszlemowym. Do tej pory rekordzistą był Andre Agassi (61). Grają dalej Novak Djoković i Ana Ivanović. Nie gra Marat Safin po porażce w pięciu setach z Marcosem Baghdatisem.

Z łączki deblowej: przegrały pary z udziałem Agnieszki Radwańskiej i Alicji Rosolskiej; rywalami Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego będą w drugiej rundzie Szwed Thomas Johansson i Rumun Andrei Pavel.

Kobiety: S. Kuzniecowa (Rosja, 2) – C. Pironkowa (Bułgaria) 7:6 (7-0), 6:2; A. Ivanović (Serbia, 4) – T. Garbin (Włochy) 6:0, 6:3; A. Czakwetadze (Rosja, 6) – A. Klejbanowa (Rosja) 6:3, 6:4; V. Williams (USA, 8) – C. Pin (Francja) 7:5, 6:4; D. Hantuchova (Słowacja, 9) – A. Cornet (Francja) 6:2, 7:5; N. Pietrowa (Rosja, 14) – A. Kremer (Luksemburg) 7:5, 7:5; C. Wozniacki (Dania) – A. Bondarenko (Ukraina, 21) 7:6 (7-4), 6:1; A. Radwańska (Polska, 29) – P. Parmentier (Francja) 7:5, 6:4; S. Mirza (Indie, 31) – T. Bacsinszky (Szwajcaria) 6:1, 4:6, 7:5; M. Domachowska (Polska) – S. Arvidsson (Szwecja) 7:5, 1:6, 6:1; S. Lisicki (Niemcy) – M. Korytcewa (Ukraina) 6:1, 7:5.Debel kobiet – I runda: Y. J. Chan, Ch. J. Chuang (Tajwan, 3) – A. Rosolska, M. E. Salerni (Polska, Argentyna) 6:3, 6:1; S.W. Hsieh, A. Kudriawcewa (Tajwan, Rosja) – M. Krajicek, A. Radwańska (Holandia, Polska) 4:6, 6:4, 6:4.

Mężczyźni: R. Federer (Szwajcaria, 1) – F. Santoro (Francja) 6:1, 6:2, 6:0; N. Djoković (Serbia, 3) – S. Bolelli (Włochy) 6:1, 6:2, 6:2; D. Ferrer (Hiszpania, 5) – J. M. del Potro (Argentyna) 6:3, 6:4, krecz; F. Gonzalez (Chile, 7) – H. T. Lee (Korea Płd.) 4:6, 6:3, 6:2, 6:4; D. Nalbandian (Argentyna, 10) – P. Luczak (Australia) 4:6, 7:5, 6:4, 6:1; J. Blake (USA, 12) – M. Russell (USA) 6:3, 6:2, 6:2; T. Berdych (Czechy, 13) – O. Hernandez (Hiszpania) 6:2, 6:1, 6:3; M. Baghdatis (Cypr, 15) – M. Safin (Rosja) 6:4, 6:4, 2:6, 3:6, 6:2; L. Hewitt (Australia, 18) – D. Istomin (Uzbekistan) 7:6 (7-5), 6:3, 5:7, 6:1; J. C. Ferrero (Hiszpania, 22) – A. Jones (Australia) 6:4, 6:4, 6:2; S. Grosjean (Francja) – R. Haase (Holandia) 4:6, 6:4, 6:0, 6:7 (4-7), 6:4.

TENIS
Australian Open. Hurkacz szuka wersji 2.0. Takiego meczu dawno nie zagrał
Tenis
Australian Open. Trudna noc polskiego kibica, nadzieje były większe
Tenis
Australian Open. Iga Świątek zagrała trochę rocka, ale nie wszyscy to widzieli
Tenis
Maja Chwalińska. Tenisistka inna niż wszystkie
Tenis
Australian Open. Aryna Sabalenka cała w skowronkach, Maja Chwalińska jeszcze poczeka