Na początku stycznia, gdy Ryszard Krauze ogłosił, że zakończył wspieranie Orange Prokom Open, wydawało się, że to koniec nadziei na oglądanie nad Wisłą tenisistów, takich jak Rafael Nadal, Guillermo Coria czy Tommy Robredo. Organizacja ostatniego turnieju w Sopocie kosztowała 8 mln złotych; firma Orange dała 2 mln, resztę Prokom. Luka po nim wydawała się nie do zapełnienia.
Z formalnego punktu widzenia brak jednego sponsora nie oznaczał jednak upadku zawodów. Polski turniej wciąż ma swoje miejsce w oficjalnym kalendarzu ATP Tour, chociaż pod nieaktualną nazwą. Jako miejsce rozgrywek widnieje Sopot, początek turnieju głównego to poniedziałek, 9 czerwca 2008, finał odbędzie się w niedzielę, 15 czerwca. Pozostał poważny status „International Series” i pula nagród 425 tys. euro.Prokom zostawił drugiemu sponsorowi decyzję co dalej, z prośbą o przejęcie imprezy. Zagrożony turniej chciały od razu wspomóc finansowo władze Sopotu. Dawały 2 mln złotych na trzy lata, Sopocki Klub Tenisowy ofiarował korty za darmo, ale w tej sytuacji konieczne było znalezienie jeszcze jednego silnego partnera.
Po kilku tygodniach okazało się, że zarówno operator telefonii komórkowej Orange, jak i grupa osób, które dotychczas związane były z organizacją turnieju, chcą ratować imprezę. Biuro prasowe Telekomunikacji Polskiej SA, właściciela marki Orange, potwierdziło ostrożnie, że trwają negocjacje i rozmowy w tej sprawie. Konkretów nie podano, chociaż wiadomo, że niemal przesądzona jest organizacja imprezy w Warszawie.Źródła nieoficjalne, zbliżone do TP SA twierdzą, że sponsor tytularny dogadał się już z władzami stolicy, trudności finansowe zostały pokonane. Nie ma potrzeby poszukiwania drugiego sponsora i z dużym prawdopodobieństwem można ogłosić, że w czerwcu w Warszawie odbędzie się turniej Orange Warsaw Open – z pulą nagród i poziomem, jakie wyznacza dotychczasowy terminarz ATP.
Można zakładać, że wielki tenis wróci na Warszawiankę. Trwający remont kortów Legii zakończy się dopiero w grudniu i trudno na razie brać tę lokalizację pod uwagę. Oficjalne informacje mają zostać podane już w przyszłym tygodniu.
Wieloletni dyrektor Orange Prokom Open Ryszard Fijałkowski apeluje o cierpliwość, ale i on potwierdza, że najdalej w przyszłym tygodniu będzie miał do przekazania ważne informacje.