Trzecie spotkanie i trzeci raz Polka nie musiała pracować długo na sukces. Pin (77. WTA) skreczowała z powodu kontuzji ręki, gdy przegrała gema otwierającego drugiego seta. Jeśli coś mogło martwić w grze Radwańskiej, to trochę nierówny serwis.
W półfinale Radwańska zagra z Caroline Wozniacki (26. WTA), o rok młodszą gwiazdką tenisa duńskiego, ale z korzeniami w Polsce. Piotr Woźniacki wyjechał do Danii w 1985 roku, był piłkarzem Miedzi Legnica i Zagłębia Lubin, mama grała w siatkówkę. Caroline urodziła się w Odense i dość szybko zaczęła osiągać sukcesy.
W latach juniorskich spotykała się z siostrami Radwańskimi, w 2006 roku pokonała Urszulę w finale Wimbledonu. W cyklu WTA Tour grała raz z Agnieszką, równo rok temu właśnie w Sztokholmie, i przegrała w ćwierćfinale 4:6, 1:6.
Urszula Radwańska (153. WTA) startuje w turnieju ITF (50 tys. dol.) w Vancouver. Po zwycięstwach 6:0, 6:0 nad Australijką Nicole Kritz i 6:3, 6:2 nad Amerykanką Story Tweedy-Yates jest w ćwierćfinale. Polkę rozstawiono w Kanadzie z nr. 2. Numer 1 Sunitha Rao z Indonezji już odpadła.
Debel Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski grał w Cincinnati (cykl Masters) w ćwierćfinale. Polacy przegrali z Bobem i Mikiem Bryanami 4:6, 6:7 (0-7).