Matkowski i Fyrstenberg na mękach

Dzięki deblowi jest jeszcze nadzieja na sukcesy. Mecze pierwszej rundy wygrały trzy polskie pary

Publikacja: 22.01.2009 01:28

Andy Roddick stracił w drugiej rundzie jednego seta, ale gra dalej

Andy Roddick stracił w drugiej rundzie jednego seta, ale gra dalej

Foto: Reuters

Koniec był szczęśliwy, ale Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski byli w pewnym momencie bardzo blisko porażki. Australijczycy Colin Ebelthite i Samuel Groth są znani tylko swoim rodakom, i to pewnie nie wszystkim. Gazety w Melbourne pisały o tym, że Groth żeni się z Jarmilą Gajdosovą, Słowaczką, która gra dla Australii. Nie pisały, co narzeczony potrafi na korcie, a okazało się, że rywale Polaków to solidna szkoła.

Dostali dzikie karty i zagrali tak, jak każe miejscowa tradycja – odważnie i według wszystkich reguł debla. Wygrali pierwszego seta 7:5. Serwis, return, ataki przy siatce – wszystko działało. Przed trzema laty polscy debliści byli w półfinale Australian Open, w tym roku są rozstawieni z numerem 6., ale z pierwszą przeszkodą męczyli się długo.

Australijscy kibice przeszkadzali im po swojemu. – Weź ręcznik ze sobą! – krzyczeli, gdy Fyrstenberg prosił chłopca od piłek o przyniesienie ręcznika. Nie pomagał sędzia, któremu pomylił się moment zmiany piłek, rwała się siatka. Matkowski kłócił się z sędzią stołkowym, a sposób na wygrywanie znalazł dopiero w tie-breaku drugiego seta. Gdy partner dorównał mu w trzecim secie, można było odetchnąć. Następni rywale to Australijczyk Stephen Huss i Brytyjczyk Ross Hutchins.

Agnieszka i Urszula Radwańskie wygrały z Jill Craybas (USA) i Tamarine Tanasugarn (Tajlandia) 6:3, 7:5. Z Australijkami Samanthą Stosur i Rennae Stubbs będzie trudniej, to para nr 5. Klaudia Jans i Alicja Rosolska walczyły z Tamirą Paszek (Austria) i Ipek Senoglu (Turcja). Przy wyniku 6:1, 2:1 rywalki zrezygnowały z gry. W drugiej rundzie czekają Chinki Zi Yan i Jie Zheng (nr 6), mistrzynie Australian Open i Wimbledonu z 2006 roku, brązowe medalistki olimpijskie z Pekinu. Swój pierwszy mecz deblowy przegrała tylko Marta Domachowska. Dziś w nocy grał jeszcze Łukasz Kubot.

Trzeci dzień turnieju wyłonił parę, której mecz obudzi piękne wspomnienia. Roger Federer (mistrz w latach 2004, 2006 i 2007) zmierzy się w trzeciej rundzie z Maratem Safinem (mistrzem z 2005 r.). Ich półfinał sprzed czterech lat (9:7 w piątym secie) to klasyka wielkiego tenisa. Są tacy, którzy wierzą, że Safin jest zawsze nieobliczalny, nawet dziś, gdy opowiada o końcu kariery i gra na środkach przeciwbólowych.

Lista ważnych postaci, które odpadły z turnieju, wciąż jest krótka. W środę przybyły dwa nazwiska. David Nalbandian (nr 10) przegrał z Tajwańczykiem Yen-Hsun Lu. Do środy największym sukcesem Lu było zwycięstwo nad Andym Murrayem w igrzyskach w Pekinie. Anna Czakwetadze (nr 17) przegrała z Jeleną Dokić, 15 tysiącami publiczności na korcie im. Roda Lavera i własną nerwowością.

Australijska miłość do sportu znalazła w środę kolejne potwierdzenie. Na korty Melbourne Park przyszło 63 557 osób, to rekord Wielkiego Szlema.

[i]—współpraca Tomasz Lorek z Melbourne[/i]

[ramka][b]CIEKAWSZE WYNIKI[/b]

[b]Kobiety – II runda:[/b] J. Janković (Serbia, 1) – K. Flipkens (Belgia) 6:4, 7:5; D. Safina (Rosja, 3) – J. Makarowa (Rosja) 6:7 (3-7), 6:3, 6:0; A. Ivanović (Serbia, 5) – A. Brianti (Włochy) 6:3, 6:2; W. Zwonariowa (Rosja, 7) – E. Gallovits (Rumunia) 6:0, 6:0; N. Pietrowa (Rosja, 10) – S. Mirza (Indie) 6:3, 6:2; C. Wozniacki (Dania, 11) – V. Ruano-Pascual (Hiszpania) 6:3, 6:3; A. Cornet (Francja, 15) – A. Petkovic (Niemcy) 6:1, 6:0; M. Bartoli (Francja, 16) – C. Pironkowa (Bułgaria) 7:5, 6:2; J. Dokic (Australia) – A. Czakwetadze (Rosja, 17) 6:4, 6:7 (4-7), 6:3; D. Hantuchova (Słowacja, 19) – M. Johansson (Francja) 6:3, 4:6, 6:3; K. Kanepi (Estonia, 25) – P. Mayr (Austria) 6:3, 6:1.

[b]Debel – I runda:[/b] A. Radwańska, U. Radwańska (Polska) – J. Craybas, T. Tanasugarn (USA, Tajlandia) 6:3, 7:5; K. Jans, A. Rosolska (Polska) – T. Paszek, I. Senoglu (Austria, Turcja) 6:2, 2:1, krecz; T. Puczek, A. Rodionova (Białoruś, Australia, 15) – M. Domachowska, Y. Wickmayer (Polska, Belgia) 6:1, 6:1.

[b]Mężczyźni – II runda:[/b] R. Federer (Szwajcaria, 2) – J. Koroliew (Rosja) 6:2, 6:3, 6:1; N. Djoković (Serbia, 3) – J. Chardy (Francja) 7:5, 6:1, 6:3; A. Roddick (USA, 7) – X. Malisse (Belgia) 4:6, 6:3, 7:6 (7-1), 6:2; J. M. del Potro (Argentyna, 8) – F. Mayer (Niemcy) 6:1, 7:5, 6:2; Yen-Hsun Lu (Tajwan) – D. Nalbandian (Argentyna, 10) 6:4, 5:7, 4:6, 6:4, 6:2; D. Ferrer (Hiszpania, 11) – D. Hrbaty (Słowacja) 6:2, 6:2, 6:1; S. Wawrinka (Szwajcaria, 15) – B. Klein (Australia) 6:3, 6:4, 6:4; M. Baghdatis (Cypr) – R. Soederling (Szwecja, 16) 3:6, 7:5, 6:3, 6:3; M. Cilić (Chorwacja, 19) – J. Tipsarević (Serbia) 6:3, 6:3, 4:6, 6:3; T. Berdych (Czechy, 20) – B. Dabul (Argentyna) 6:1, 6:1, 6:3; T. Robredo (Hiszpania, 21) – V. Troicki (Serbia) 6:1, 6:3, 6:0; M. Safin (Rosja, 26) – G. Garcia Lopez (Hiszpania) 7:5, 6:2, 6:2.

[b]Debel – I runda:[/b] M. Fyrstenberg, M. Matkowski (Polska, 6) – C. Ebelthite, S. Groth (Australia) 5:7, 7:6 (7-4), 6:4.[/ramka]

Koniec był szczęśliwy, ale Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski byli w pewnym momencie bardzo blisko porażki. Australijczycy Colin Ebelthite i Samuel Groth są znani tylko swoim rodakom, i to pewnie nie wszystkim. Gazety w Melbourne pisały o tym, że Groth żeni się z Jarmilą Gajdosovą, Słowaczką, która gra dla Australii. Nie pisały, co narzeczony potrafi na korcie, a okazało się, że rywale Polaków to solidna szkoła.

Dostali dzikie karty i zagrali tak, jak każe miejscowa tradycja – odważnie i według wszystkich reguł debla. Wygrali pierwszego seta 7:5. Serwis, return, ataki przy siatce – wszystko działało. Przed trzema laty polscy debliści byli w półfinale Australian Open, w tym roku są rozstawieni z numerem 6., ale z pierwszą przeszkodą męczyli się długo.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Tenis
Katarzyna Kawa w formie tuż przed turniejem w Radomiu
Tenis
Billie Jean King Cup. Belinda Bencic nie przyjedzie do Radomia
Tenis
Hubert Hurkacz nie zagra w domu. Wycofał się z turnieju w Monte Carlo
Tenis
Iga Świątek potrzebuje więcej balansu i treningów. Nie zagra w Radomiu
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Tenis
Długi cień Jannika Sinnera. Trwa bezkrólewie w męskim tourze