Tegoroczne sukcesy Hurkacza (obecnie 44. ATP) w zasadzie przeniosły go na stałe ze świata challengerów do regularnych turniejów ATP i Wielkiego Szlema, ale skoro na kortach im. Rolanda Garrosa najlepszy polski tenisista zagrał tylko jeden mecz (z Novakiem Djokoviciem), to znalazł czas, by skorzystać z dzikiej karty i bronić tytułu mistrza w Poznaniu.
Na razie wszystko idzie dobrze: pierwsza runda – wolny los, druga – zwycięstwo 7:6 (7-5), 6:0 z Niemcem Danielem Altmayerem (530. ATP), trzecia – pokonanie 6:4, 6:3 Hiszpana Enrique Pereza Lopeza (166. ATP). Ćwierćfinałowy rywala Polaka to Pedro Sousa (124. ATP).