Pierwsi z ćwierćfinalistów weszli na kort centralny Djoković i David Goffin. Wedle norm wimbledońskich szybko z niego zeszli, gdyż Serb pokonał Belga 6:4, 6:0, 6:2 w niecałe dwie godziny, pozostawiając nas z miłą refleksją, że na razie lider rankingu światowego przegrał seta jedynie z Hubertem Hurkaczem.
Obecność Goffina w ćwierćfinale nie jest zaskakująca, ale Belg ostatnimi czasy miał, związaną z kontuzjami, zniżkę formy. Był jednak w 2017 r. pierwszym tenisistą ze swego kraju w pierwszej dziesiątce rankingu ATP, potrafił niekiedy wygrywać ze sławami, nawiązywał do podobnych sukcesów Xaviera Malisse, Filipa Dewulfa i innych rodaków.