Reklama

Janowicz – Stachowski: trafiła kosa na kamień

We wrześniu Polska zagra w barażach o Grupę Światową. W weekend w Szczecinie – nie bez trudności – pokonała Ukrainę 3:1.

Aktualizacja: 19.07.2015 20:10 Publikacja: 19.07.2015 20:02

Jerzy Janowicz

Jerzy Janowicz

Foto: Fotorzepa/Piotr Nowak

Decydujący okazał się niedzielny mecz Jerzego Janowicza z Sierhijem Stachowskim, teoretycznie dwóch najlepszych zawodników obu zespołów, rakiet numer jeden. To było spotkanie wysokiego napięcia. Z daleka dało się wyczuć chłodne relacje między przeciwnikami. Trafiła kosa na kamień – raz przy zmianie stron Janowicz popchnął przeciwnika. Z kolei Stachowski po spotkaniu nie podał ręki Polakowi. – Żałuję tego – wyznał na konferencji prasowej.

Zaczęło się od łatwego zwycięstwa łodzianina 6:1 w pierwszym secie. Był niemal bezbłędny, pewny siebie i własnych zagrań. Dobrze taką grę się oglądało. Trudności pojawiły się dopiero w końcówce drugiego seta. Ukrainiec przełamał Janowicza i wyszedł na prowadzenie 5:4. Nie wykorzystał własnego serwisu, a przy stanie 0:30 sędzia podjął kontrowersyjną decyzję przyznającą punkt Polakowi. Stachowski miał wcześniej krzyknąć coś w stronę rywala. Długo trwały dyskusje obozu gości z arbitrem, ale decyzji nie można było odwołać. Doszło do tie- -breaku, seta wygrał Polak. Po chwili kryzysu w następnym, Janowicz w czwartym znów grał precyzyjnie i zapewnił Polsce zwycięstwo. – Wróciłem na właściwe tory – podsumował spotkanie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Tenis
Jannik Sinner wygrał Wimbledon. Jeszcze kilka miesięcy temu był zawieszony za doping
Tenis
Wojciech Fibak dla „Rzeczpospolitej”: Wydaje się, że wróciła terminatorka Iga
Tenis
Tomasz Wacławek: Iga Świątek. Polska księżna Wimbledonu
Tenis
Iga Świątek pierwszą polską mistrzynią Wimbledonu. Nie pozwoliła rywalce marzyć
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Tenis
Postawiła siebie na pierwszym miejscu. Amanda Anisimova – rywalka Igi Świątek w finale Wimbledonu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama