Półfinałowym rywalem Wawrinki będzie w sobotę (21.00 czasu polskiego) jego rodak Roger Federer, co powinno przyspieszyć bicie serca tym, którzy mają bilety do hali O2, bo będzie to powtórzenie półfinału z ubiegłego roku, który wygrał Federer po dramatycznej walce i jednym z najlepszych spotkań sezonu.
Zwycięzca okupił zresztą ten sukces kontuzją kręgosłupa, nazajutrz oddał Novakowi Djokovicowi finał walkowerem, a dodatkowo Mirka Federer swoim pamiętnym okrzykiem pod adresem Wawrinki („Cry, baby cry") o mało nie zdetonowała beczki prochu pod szwajcarską reprezentacją tuż przed finałem Pucharu Davisa z Francją w Lille (Szwajcarzy już w zgodzie ten finał wygrali).