W kobiecym tenisie (poza turniejami wielkoszlemowymi) od roku 2009 zawodniczka jeden raz w ciągu seta może poprosić, by trener wszedł na kort i nią porozmawiał. Teraz będzie on mógł dodatkowo użyć tabletu, by przedstawić swoje wnioski - także w formie grafiki - dotyczące toczącego się właśnie meczu i spotkań z przeszłości (np. z tą samą rywalką). Aplikacje do tego są gotowe.
Już sama możliwość konsultacji z trenerem była podważeniem fundamentalnej zasady tenisa, że zawodnik na korcie z wszelkimi kłopotami musi poradzić sobie sam, a doradzanie, komunikowanie się z trenerem jest niedozwolone i karane (takie pozostały zasady tenisa męskiego). W wypowiedzi dla „L’Equipe” zwraca na to uwagę Amelie Mauresmo - była wybitna francuska tenisistka, dziś trenerka Andy Murraya. Ale wielu innych trenerów - jaki pisze sportowy dziennik - jest zadowolonych z nowego rozwiązania.
Zapytana o to jaki widzi współczesny tenis, Mauresmo odpowiedziała ze smutkiem: „Mówi się bez przerwy o aferach, a nigdy o wartościach, zaangażowaniu, przełamywaniu własnych słabości. Ustawiane mecze, doping... nie ma wątpliwości, że w tej chwili tenis cierpi”.