W półfinałach najpierw Włoszka pokonała w 6:4, 6:4 Jelenę Ostapenko z Łotwy, następnie Słowaczka zwyciężyła Pauline Parmientier z Francji 7:5, 6:0.
Giorgi w finale – ten obrazek kibice w Spodku zobaczą trzeci kolejny rok. Włoszka wcześniejsze finały z Alize Cornet i Anną Schmiedlovą przegrała, ale może nadszedł w końcu jej czas. Formę ma na pewno dobrą, z łotewską nastolatką dała sobie radę głównie dlatego, że na siłę umiała odpowiedzieć siłą i w decydujących chwilach nie ponosiła ją zbytnia fantazja. Jeśli wygra ostatni mecz, zdobędzie drugi tytuł, pierwszy wywalczyła rok temu w s'-Hertogenbosch.