Występ naszych hokeistów w Sosnowcu był rozczarowaniem. Polacy na początek turnieju pokonali wprawdzie Estonię 4:0, ale następnie ulegli Ukrainie po rzutach karnych (2:3), a następnie Korei Południowej - po dogrywce (2:3). To oznacza, że nadziei na igrzyska już nie mają.
Selekcjoner Robert Kalaber nie szukał po zawodach usprawiedliwień, choć zwrócił uwagę, że nie miał do dyspozycji wszystkich najlepszych zawodników. Marcin Kolusz, czyli jeden z najbardziej doświadczonych reprezentantów przyznał zaś, że drużyna przegrała sama z sobą.
Czytaj więcej
Krajowa Prokuratura Finansowa (PNF) wszczęła śledztwo w sprawie wynagrodzenia szefa komitetu organizacyjnego igrzysk w Paryżu (COJOP). Tony Estanguet zarabia rocznie 270 tys. euro.
Igrzyska olimpijskie. Jak polscy hokeiści zmarnowali szansę
Turniej wygrali Ukraińcy, przed Koreą Południową. Porażka z tym drugim rywalem, którego Polacy pokonali niedawno 6:0, może być równie kosztowna, co z pierwszym, bo już po turnieju światowa federacja wykluczyła z międzynarodowych rozgrywek w sezonie 2024/25 Białorusinów.
To oznacza, że tamtejsza reprezentacja nie wystąpi w decydującym turnieju kwalifikacyjnym z udziałem Słowaków, Ukraińców oraz Kazachów. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób zostanie wyznaczona drużyna, która ich zastąpi, ale mogli zostać nią Polacy.