Alpejski Puchar Świata: Start ostry w Levi i Zermatt

Najbliższy weekend otworzy pełną, niemal cotygodniową rywalizację najlepszych alepejek i alpejczyków świata. Panie zaczynają od dwóch slalomów w Levi (Finlandia), panowie od dwóch zjazdów w Zermatt (Austria)

Publikacja: 11.11.2023 07:00

Zermatt

Zermatt

Foto: AFP

Tradycyjne zawody otwarcia alpejskiego Pucharu Świata w austriackim Soelden na lodowcu Rettenbach już dawno minęły (28 października udało się rozegrać jedynie slalom gigant kobiet wygrany przez Szwajcarkę Larę Gut-Behrami, gigant mężczyzn odwołano z powodu zbyt silnego wiatru). Czas na start prawdziwy, jakim będą w sobotę i niedzielę zawody slalomowe w Levi oraz szybkościowe w Zermatt. 

Przed gwiazdami narciarstwa alpejskiego długi sezon, w którym aż do 24 marca (finały odbędą się w Saalbach-Hinterglemm) przewidziano niemal 90 wyścigów. Szykuje się alpejska zima z kilkoma nowościami, niektóre, jak przesunięcie startu w Soelden o tydzień później, wymusiły zmiany klimatyczne, inne spowodowane są także względami finansowymi lub marketingowymi. 

Już w zeszłym roku planowano rozpoczęcie ścigania mężczyzn od zjazdów w Zermatt, wtedy się nie udało, teraz wygląda na to, że najszybsi alpejczycy pojadą po pierwsze punkty zjazdowe tam, gdzie zaplanowano. Wśród uczestników będzie Norweg Aleksander Aamodt Kilde, mistrz PŚ w zjeździe z poprzedniej zimy.

Nowe konkurencje alpejskie

Jego sławna dziewczyna, Mikaela Shiffrin, pojawi się na stoku slalomowym w Laponii. Zeszłej zimy Amerykanka poprawiła rekord 86 zwycięstw pucharowych należący do Ingemara Stenmarka, teraz to 88 wygranych i, jak się wydaje, licznik będzie wciąż bił. Mikaela w Levi wygrywała już sześć razy co, poza sławą, punktami i premiami oznaczało także zdobycie za każdym razem dorodnego renifera. Shiffrin, która ma już małe stado, może je powiększy, choć Słowaczka Petra Vlhova, jak od lat, zapewne będzie starać się temu zapobiec. Wśród zgłoszonych do startu w Levi jest jedna Polka – Magdalena Łuczak. Maryna Gąsienica-Daniel (13. na starcie w Soelden) powinna pojawić się 25 listopada w slalomie gigancie w Killington (USA).

Zima z nartami alpejskimi może być interesująca także dlatego, że władze FIS będą sprawdzać w Pucharze Świata nowe konkurencje alpejskie, przede wszystkim kombinację drużynową (połączenie konkurencji technicznych i szybkościowych w parach) – mężczyźni sprawdzą tę nowość w Kitzbuehel, kobiety w Crans Montana.

Z kalendarza PŚ zniknęły slalomy równolegle, także te drużynowe, które rozgrywano w finale sezonu. Nie będzie tej zimy znanego przystanku pucharowego w Lake Louise (Kanada), ale tutaj nie decydowała pogoda, lecz czynniki finansowe. Bez zmian pozostaje to, że w PŚ nie startują narciarki i narciarze z Rosji i Białorusi. 

Tradycyjne zawody otwarcia alpejskiego Pucharu Świata w austriackim Soelden na lodowcu Rettenbach już dawno minęły (28 października udało się rozegrać jedynie slalom gigant kobiet wygrany przez Szwajcarkę Larę Gut-Behrami, gigant mężczyzn odwołano z powodu zbyt silnego wiatru). Czas na start prawdziwy, jakim będą w sobotę i niedzielę zawody slalomowe w Levi oraz szybkościowe w Zermatt. 

Przed gwiazdami narciarstwa alpejskiego długi sezon, w którym aż do 24 marca (finały odbędą się w Saalbach-Hinterglemm) przewidziano niemal 90 wyścigów. Szykuje się alpejska zima z kilkoma nowościami, niektóre, jak przesunięcie startu w Soelden o tydzień później, wymusiły zmiany klimatyczne, inne spowodowane są także względami finansowymi lub marketingowymi. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Sporty zimowe
Joe Biden nagrodzi Polkę. Magdalena Łuczak i jej amerykański sen
Sporty zimowe
Puchar Stanleya. Historyczny sukces Florida Panthers
Sporty zimowe
Koniec mistrzostw świata dla hokeistów z Polski. "Niedosyt, a nie rozczarowanie"
HOKEJ NA LODZIE
Dlaczego Polacy przegrali mistrzostwa świata i co dalej z reprezentacją?
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Sporty zimowe
Mistrzostwa świata w hokeju na lodzie. Krystian Dziubiński: Złość w nas kipiała