Biatlonista z Champagnole spisał się jak na lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata przystało. Fillon Maillet pokazał na olimpijskiej trasie w Pekinie to, czym imponuje od początku sezonu - pędził jak TGV, błyskawicznie strzelał i trafił 18 z 20 prób. To wystarczyło do zdobycia pierwszego w karierze złota, bo najgroźniejsi rywale także pudłowali.
29-latek wychowywał się, patrząc na sukcesy wielkich rodaków: Raphaela Poiree oraz Martina Fourcade’a. Miłości do nart oraz stolarki - to jego druga pasja - nauczył się jednak od ojca. Sport łączył ze studiami wzornictwa przemysłowego. Dziś projektuje własne kolby do karabinów.
Srebro sensacyjnie zdobył Anton Smolski, który nigdy wcześniej nie stał na podium wielkiej imprezy, a teraz wywalczył medal dzięki bezbłędnemu strzelaniu. Białorusin wyprzedził Johannesa Boe. Starszy z braci, 33-letni Tarjei Boe, po trzech wizytach na strzelnicy był bezbłędny. Szansę na medal stracił przez pudło w ostatniej, dwudziestej próbie.
Jedynym Polakiem, który wywalczył kwalifikację olimpijską, był Grzegorz Guzik. Nasz biatlonista to słaby biegacz, więc jedyną szansą na niezły wynik było perfekcyjne strzelanie. 30-latek pomylił się jednak trzykrotnie i skończył rywalizację pod koniec piątej „dziesiątki”.
Wyniki - biatlon, bieg indywidualny mężczyzn