Aktualizacja: 27.05.2018 20:44 Publikacja: 27.05.2018 19:57
Foto: Rzeczpospolita/Piotr Nowak
Rz: Grał pan na mundialach w Korei i Niemczech, przeżywając dwukrotnie to samo. Najpierw radość z awansu, a potem rozczarowanie.
Michał Żewłakow: Niestety, tak to było. Przed pierwszym meczem czekasz, kiedy się zacznie. Ma się duże nadzieje, pewność siebie po wygranych eliminacjach. Po czym dostajesz dwie bramki od Koreańczyków i zaczynasz się zastanawiać, ile naprawdę znaczysz. Ledwo mistrzostwa się zaczęły, a już pojawił się problem, z którym wszyscy muszą sobie poradzić.
W środę, 9 kwietnia, w warszawskim hotelu Sheraton Grand odbyła się druga gala plebiscytu Herosi WP, podczas któ...
W krakowskiej Tauron Arenie odbyła się największa w historii lekcja z udziałem niemal 8 tys. uczniów szkół ponad...
Witold Bańka jest jedynym kandydatem na szefa Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). Polak może pozostać na st...
Druga gala Herosów odbędzie się w środę 9 kwietnia w Warszawie. W głosowaniu plebiscytu WP SportoweFakty interna...
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest, aby platformy społecznościowe nie zakłócały procesów demokratycznych.
Przewodnicząca Komisji Zawodniczej Polskiego Komitetu Olimpijskiego (PKOl) Agnieszka Kobus-Zawojska spotkała się...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas