Reklama
Rozwiń
Reklama

Mieszanka desperacji i nadziei

38-letni Zlatan Ibrahimović wraca do Milanu – grał już tu w latach 2010–2012. Co dalej z Krzysztofem Piątkiem?

Aktualizacja: 29.12.2019 21:13 Publikacja: 29.12.2019 19:34

Zlatan Ibrahimović

Zlatan Ibrahimović

Foto: AFP

Ten powrót więcej mówi o sytuacji, w jakiej znalazł się klub, niż o szwedzkim napastniku. Milan zajmuje 11. miejsce w Serie A i bliżej mu do walki o utrzymanie niż do kwalifikacji do europejskich pucharów. W ostatnim meczu przed przerwą zimową przegrał z Atalantą aż 0:5.

Podpisanie kontraktu z Ibrahimoviciem to mieszanka desperacji i nadziei. Kibicom, którzy przez lata przyzwyczaili się do wielkości – siedem Pucharów Mistrzów (więcej ma tylko Real Madryt), 18 mistrzostw Włoch (więcej ma tylko Juventus) – trzeba znów dać poczucie, że Milan jest w centrum piłkarskiego świata.

Ale Ibrahimović nie rozwiąże problemów klubu, nie sprawi, że Milan odrobi nagle 20 pkt. straty do Juve i Interu i włączy się do walki o tytuł.

Szwed twierdzi, że pod względem fizycznym czuje się znakomicie. Ostatnie lata spędził w USA w klubie, który słynie z zatrudniania podstarzałych gwiazdorów – Los Angeles Galaxy. To tam kariery kończyli David Beckham (również zdecydował się na wypożyczenie stamtąd do Milanu), Steven Gerrard czy Robbie Keane.

Ibrahimović miał w LA znakomite statystyki – 22 gole w pierwszym sezonie i 31 w drugim. Nazywanie amerykańskiej MLS ligą emerytów nie jest do końca słuszne, ale fakt, że zbliżający się do czterdziestki piłkarz był tam jednym z najlepszych zawodników, jednak o czymś świadczy.

Reklama
Reklama

– To czysty marketing – uważa Steve Nicol, ekspert telewizji ESPN, były reprezentant Szkocji, czterokrotny mistrz Anglii z Liverpoolem. – Żeby Ibrahimović zdobywał gole, musi dostać podania. A to właśnie jest problem Milanu – utrzymywanie się przy piłce. Pomocnicy nie wiedzą, co z nią zrobić, a Ibrahimović nie cofnie się do środka pola, nie okiwa wszystkich i nie wypracuje sobie pozycji sam. Mogę się założyć, że nie strzeli w sezonie 10 goli.

Włoskie media spekulują, co dalej z Krzysztofem Piątkiem (4 gole w tym sezonie). Polski napastnik Milanu zadeklarował, że chce zostać i walczyć o miejsce w składzie. Gazety piszą jednak o jego wypożyczeniu (np. do Genoi), ale osoby z otoczenia Polaka twierdzą, że nie ma takiego tematu. – Bardzo bym chciał z nim grać – mówił Piątek po meczu z Bologną. – To niesamowity piłkarz i potrzebujemy takich w zespole.

Sport
Iga Świątek, Premier League i NBA. Co obejrzeć w święta?
Sport
Ślizgawki, komersy i klubowe wigilie, czyli Boże Narodzenia polskich sportowców
Sport
Wyróżnienie dla naszego kolegi. Janusz Pindera najlepszym dziennikarzem sportowym
Sport
Klaudia Zwolińska przerzuca tony na siłowni. Jak do sezonu przygotowuje się wicemistrzyni olimpijska
Olimpizm
Hanna Wawrowska doceniona. Polska kolebką sportowego ducha
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama