Robert Kubica: Już zapomniałem o kraksie

Nie sądzę, abyśmy szybko byli w stanie znów walczyć o zwycięstwo na ostatnich okrążeniach wyścigu - mówi Robert Kubica.

Publikacja: 02.04.2009 18:06

Robert Kubica

Robert Kubica

Foto: Fotorzepa

[b]Rozmawiał pan po GP Australii z Sebastianem Vettelem?[/b]

Robert Kubica: Tak, w niedzielę wieczorem, od razu po wyścigu.

[b]Trudno było opanować emocje?[/b]

Ogólnie miałem jeden z gorszych wieczorów w mojej karierze, jeśli chodzi o humor. Nie dlatego, że to była moja pierwsza stłuczka z innym kierowcą. Po prostu straciliśmy okazję do zdobycia punktów. Miejmy nadzieję, że tych okazji będzie więcej i że będziemy mogli szybko zapomnieć o tym incydencie. Ja już zapomniałem, ale nie sądzę, abyśmy szybko byli w stanie znów walczyć o zwycięstwo na ostatnich okrążeniach wyścigu.

[b]Zmagania w Malezji, w tropikalnym upale, są bardzo wyczerpujące. Rok temu po wyścigu słaniał się pan na nogach...[/b]

Szczerze mówiąc, w ubiegłym roku byłem mile zaskoczony przebiegiem wyścigu, bo w niedzielę rano miałem wysoką gorączkę i ledwo wstałem z łóżka. Mam nadzieję, że w tym roku będzie lepiej i nie przytrafią mi się żadne przygody z wirusami.

[b]Jest zatem szansa na powtórkę drugiego miejsca?[/b]

W tym roku będzie znacznie trudniej o dobry rezultat.

[b]Samochody Brawn są poza zasięgiem?[/b]

Przewaga jest spora. W wyścigu zyskiwali pół sekundy na okrążeniu, w kwalifikacjach nawet ponad sekundę. Oczywiście będziemy się starali odrobić straty – prawda jest zresztą taka, że są zespoły, które tracą do nich jeszcze więcej.

[b]Spodziewa się pan, że uznane firmy – McLaren, Ferrari, Renault – będą w stanie w Malezji walczyć z Brawnem?[/b]

Nie sądzę, by zaszły w stawce jakieś większe zmiany.

[b]Czy powiększone dyfuzory dają większą przewagę w razie deszczu, na śliskim torze?[/b]

Na pewno. Im mniejsza przyczepność, tym większa różnica, jeśli chodzi o docisk. Sądzę – nie jestem pewny, bo nigdy nie jeździłem z takim dyfuzorem – że on daje dużo większy docisk.

[b]Z kolei na suchej nawierzchni system KERS będzie dawał większą przewagę?[/b]

Na pewno tutaj KERS daje większą przewagę, choć zalety tego systemu było widać już w Australii.

[b]Piątkowe treningi rozpoczynają się o 10, tymczasem kwalifikacje i wyścig rozegrane zostaną późnym popołudniem. Czy to przeszkodzi w przygotowaniach samochodów?[/b]

Ogólnie może być trudniej, chociaż i tak w piątek warunki na torze znacznie się różnią od sobotnich czy niedzielnych. Nie sądzę zatem, aby to miało duży wpływ. Temperatura na pewno się zmieni, po południu zawsze jest tu większe zachmurzenie, choć dziś akurat chmury wiszą nad torem przez cały dzień.

[b]Rozmawiał pan po GP Australii z Sebastianem Vettelem?[/b]

Robert Kubica: Tak, w niedzielę wieczorem, od razu po wyścigu.

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Partnera
Herosi stoją nie tylko na podium
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem