Mediolańczyk Giacobbe Fragomeni ma 40 lat, gęstą sieć tatuaży na muskularnych ramionach, 26 wygranych walk na koncie i tylko jedną porażkę z mocno bijącym, byłym już mistrzem tej kategorii, Anglikiem Davidem Haye’em. Próżno go jednak szukać na zdjęciach przedstawiających historię włoskiego boksu. Sa na nich Primo Carnera, Nino Benvenutti, Giovanni Parisi czy Maurizio Stecca, ale Fragomeniego, byłego mistrza Europy amatorów (Mińsk -1998) brak.
W sobotę wieczorem w Gran Teatro mistrz świata organizacji WBC w wadze junior ciężkiej będzie bronił tytułu w pojedynku z Krzysztofem „Diablo” Włodarczykiem (41wygranych, 31 przed czasem, 2 porażki). Pojedynek nie ma zdecydowanego faworyta. Wygrać na punkty większe szanse ma Fragomeni, a przed czasem mocniej bijący Polak, który wydaje się być w życiowej formie.
Walkę Krzysztofa Włodarczyka pokaże Polsat, a pozostałe pojedynki z Rzymu Polsat Sport.