Najbardziej pożądany scenariusz dla lubiących ringowe wojny to wymiana ciosów z obu stron, ale dla Adamka taki wariant byłby samobójczy. Arreola z 28 zwycięskich walk 25 wygrał przed czasem. Lepszą receptą jest unikanie wymian i wykorzystanie przewagi szybkości. Zapewne taka też będzie taktyka opracowana przez trenerów Rogera Bloodwortha i Ronnie Shieldsa.
Adamek jest najgroźniejszy, gdy walczy jak z Niemcem Thomasem Ulrichem i Jamajczykiem O'Neil Bellem, których najpierw upokorzył, a później pierwszego znokautował, a drugiego zmusił do poddania. Tak powinien też walczyć z Arreolą, ale to jest waga ciężka, w której obowiązują inne standardy, a rywal już Polaka prowokuje. "Mam nadzieję, że on nie będzie tylko uciekał" – mówi Amerykanin. Andrzej Gmitruk, były trener Adamka, twierdzi, że z pozoru prymitywnie boksujący Arreola umie "zmniejszyć ring", zadać szybką serię, zaskoczyć lewym podbródkowym i mocnym prawym bitym z góry.
– Nie wiem, czy Tomek potrafi 12 rund boksować na wstecznym biegu, mając świadomość, że walczy na terenie rywala i sędziowie mogą wyżej cenić atak Arreoli niż jego obronę. Trudno przewidzieć, jak to się skończy – mówi "Rz" Gmitruk.
[i]Transmisja bokserskiej nocy w Ontario od godz. 3 w niedzielę w Polsacie[/i]