Wygrałem najtrudniejszy pojedynek w życiu

Tomasz Adamek o walce z Chrisem Arreolą i przyszłości w wadze ciężkiej

Publikacja: 25.04.2010 12:40

Tomasz Adamek

Tomasz Adamek

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

[b]Kiedy Michael Buffer ogłosił, że pierwszy sędzia wypunktował remis (114:114) nie zadrżało panu serce?[/b]

Czekałem co będzie dalej. Czułem, że wygrałem, zadałem więcej ciosów, Arreolą był już mocno rozbity więc nie dopuszczałem myśli o porażce. Komisarzem zawodów był Larry Hazzard z IBF, miałem więc nadzieję, że nie będzie żadnych przekrętów, bo to grozi sądami.

[b]Chris Arreola nie miał wątpliwości, kto był lepszy. Na gorąco, jeszcze na ringu w wywiadzie dla HBO przyznał, że pan był lepszy ...[/b]

To samo powtórzył na konferencji prasowej na którą przyszedł w ciemnych okularach. Ale i tak nie mógł ukryć opuchlizny na twarzy. Mogę sobie tylko wyobrazić jak będzie wyglądał za kilkanaście godzin.

[b]Podszedł, pogratulował panu zwycięstwa?[/b]

To równy gość, zachował się naprawdę elegancko. Nawet przez chwilę nie kwestionował werdyktu.

[b]Odczuł pan siłę jego ciosów? Kilka razy trafił czysto ...[/b]

O to samo pytali mnie amerykańscy dziennikarze. Zgoda, popełniłem kilka błędów, ale któż ich nie popełnia, szczególnie w takiej walce, ale proszę mi wierzyć, nawet przez chwilę nie byłem zamroczony. Zadając ciosy nogi miał daleko z tyłu. Te uderzenia nie miały dużej mocy.

[b]Nie miał pan kryzysu, wydawało się, że po kilku pierwszych rundach ciężko pan oddycha?[/b]

To złudzenie, czułem się znakomicie i kontrolowałem ten pojedynek. Jak mnie troszkę zatykało, to odpuszczałem, chwilę potańczyłem na środku ringu i oddech wracał. On miał większe problemy. Zadałem mu bardzo dużo mocnych ciosów na korpus, które zrobiły na nim wrażenie. Czułem jak traci siły.

[b]Ale niewiele brakowało, by stracił pan punkt za zbyt niskie uderzenia. A wtedy wynik mógłby być inny ...[/b]

Uczulał mnie na to Roger Bloodworth. Cały czas powtarzał, by jak najwięcej używać lewej ręki, w ataku bić 2-3 ciosy i uciekać na bezpieczne pozycje.

[b]Jak pan sądzi, czym pan zaskoczył Arreolę?[/b]

Tym, że raz chodziłem w lewo, raz w prawo. Gdy atakowałem nie cofałem się w lini prostej, tylko na boki zgodnie z wcześniejszymi zaleceniami Bloodwortha i Ronniego Shieldsa.

[b]Czyli wszystko było tak, jak zakładaliście przed walką?[/b]

Na szczęście niespodzianek nie było. Oczywiście nie licząc oderwanej podeszwy w bucie. Założyłem nowe Everlasty, a tu coś takiego. Przykleiliśmy podeszwę plastrem i trzymało do końca.

[b]Arreola mówił już po walce, że doznał kontuzji, najpierw jednej, później drugiej ręki. Mówi prawdę?[/b]

Tego nie wiem. Ja mogę tylko powiedzieć, że tydzień przed walką podczas ostatniego sparingu w Houston trafiłem swojego sparingpartnera w łokieć i myślałem, że złamałem rękę, która była spuchnięta i sina. Na szczęście okłady z lodu pomogły, była tylko mocno stłuczona.

[b]Polaków jak zwykle na pana walce nie zabrakło. Mają swój udział w tym zwycięstwie?[/b]

Jak zawsze. Choć byli w mniejszości hałasowali na sali nie gorzej niż kibice Chrisa. Teraz też stoją przed hotelem Hilton i krzyczą: Adamek, Adamek, dziękujemy!!! [b]Jak przyjęli pański sukces nowi trenerzy, Bloodworth z Shieldsem?[/b]

Są szczęśliwi. Roggie [Bloodworth] podszedł i powiedział: "Jak będziesz dalej tak szybki, to wygrasz z każdym". I ja w to wierzę.

[b]Myśli pan już o przyszłości?[/b]

Na razie chcę trochę pobyć w swoim domu w New Jersey, bo nie było mnie tam osiem tygodni. A Ziggy Rozalski, mój współpromotor będzie negocjował. Najważniejsze, że wygrałem najcięższy pojedynek w życiu i walka o kolejny tytuł mistrza świata jest już coraz bliżej.

[b]Kiedy Michael Buffer ogłosił, że pierwszy sędzia wypunktował remis (114:114) nie zadrżało panu serce?[/b]

Czekałem co będzie dalej. Czułem, że wygrałem, zadałem więcej ciosów, Arreolą był już mocno rozbity więc nie dopuszczałem myśli o porażce. Komisarzem zawodów był Larry Hazzard z IBF, miałem więc nadzieję, że nie będzie żadnych przekrętów, bo to grozi sądami.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Sport
Witold Bańka wciąż na czele WADA. Zrezygnował z Pałacu Prezydenckiego
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Sport
Kodeks dobrych praktyk. „Wysokość wsparcia będzie przedmiotem dyskusji"
Sport
Wybitni sportowcy wyróżnieni nagrodami Herosi WP 2025
Sport
Rafał Sonik z pomocą influencerów walczy z hejtem. 8 tysięcy uczniów na rekordowej lekcji
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
doping
Witold Bańka jedynym kandydatem na szefa WADA
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont